Reguły odbywania egzaminu na prawo jazdy nie tak dawno przeszły ogromną zmianę. Nowe przepisy, zdaniem wielu Polaków, zamiast ułatwić całą procedurę, tylko ją pogorszyły. Przykładem mogą być chociażby pytania pojawiające się na teście w części teoretycznej – rozmiary tablicy rejestracyjnej. Dla przypomnienia od 8 lipca b.r. egzamin państwowy składa się z:
- części teoretycznej przeprowadzanej w formie testów jednokrotnego wyboru z pytaniami generowanymi w czasie rzeczywistym za pomocą techniki informatycznej -, w zakresie uprawnień prawa jazdy kategorii AM, A1, A2, A, B1, B, C1, C, D1, D i T oraz uprawnienia do kierowania tramwajem;
- części praktycznej przeprowadzanej przy użyciu odpowiedniego do uprawnienia pojazdu – dotyczy sprawdzenia umiejętności sprawdzenia umiejętności w zakresie zgodnego z przepisami, bezpiecznego, sprawnego i nieutrudniającego innym uczestnikom ruchu poruszania się, odpowiednio do uprawnienia, o które ubiega się osoba zdająca egzamin, w ruchu drogowym motorowerem, pojazdem silnikowym lub zespołem pojazdów składającym się z takiego pojazdu i przyczepy oraz tramwajem.
Część praktyczna egzaminu państwowego w zakresie prawa jazdy jest przeprowadzana:
- na placu manewrowym wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego – w zakresie obejmującym:
– sprawdzenie podstawowych umiejętności w zakresie panowania nad pojazdem odpowiednim dla uprawnień prawa jazdy kategorii AM, A1, A2, A, B1 i B,
– sprawdzenie umiejętności manewrowania pojazdem lub zespołem pojazdów odpowiednim dla uprawnień prawa jazdy kategorii B+E, C1, C1+E, C, C+E, D1, D1+E, D, D+E i T;
- w ruchu drogowym na drogach publicznych – w zakresie obejmującym sprawdzenie pozostałych umiejętności wymaganych podczas części praktycznej egzaminu dla uprawnień dowolnej kategorii prawa jazdy.
Jeszcze nie zakończyła się dyskusja na temat słuszności wprowadzonej nowelizacji w omawianym zakresie, a ustawodawca już szykuje nam kolejną, niemałą, rewolucję. Od przyszłego roku egzamin na prawo jazdy ma składać się z większej ilości zadań. Część teoretyczna nie ulegnie zmianie, część praktyczna zostanie jednak podzielona na 3 elementy – placu manewrowego, udzielanie pierwszej pomocy oraz jazdę po mieście. Skróci się także czas całego egzaminu, szczególnie jeśli chodzi o część w zakresie ratownictwa. Kandydat na kierowcę będzie musiał wykazać się nie tylko przytomnością umysłu, ale także umiejętnościami obsługi defibrylatora oraz przeprowadzania akcji ratowniczych na fantomie (masaż serca i sztuczne oddychanie). Zamierzone zmiany wydają się być słusznym rozwiązaniem, choć z drugiej strony będą generować nowe koszty – zakup odpowiedniego sprzętu, zatrudnienie wykwalifikowanego personelu. To z kolei z pewnością odbije się na finansach samych kursantów.
Na chwilę obecną projekt zmian ustawy o kierujących pojazdami trafił pod obrady Sejmu. To czy zostanie przyjęty i jak będzie wyglądał jego ewentualny kształt, dowiemy się zapewne w przyszłym roku.