- Reklama -
środa, 20 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaBiznesBezpłatna pomoc prawnika i zwolnienie z kosztów

    Bezpłatna pomoc prawnika i zwolnienie z kosztów

    Marian J. wniósł o zasądzenie od Konferencji Episkopatu Polski na jego rzecz kwoty 60.000 tys. zł. tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia. Równocześnie z uwagi na stan zdrowia i trudną sytuację finansową zwrócił się o zwolnienie od opłaty sądowej oraz o ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Przepis ustawy o kosztach sądowych stanowi, że sąd odmawia zwolnienia od kosztów sądowych stronie w razie oczywistej bezzasadności dochodzonego roszczenia lub obrony praw. Rozpatrujący sprawę zwolnienia od opłaty sądowej skarżącego sąd rejonowy powziął wątpliwości, co do konstytucyjności przepisu. Sądowa ocena wniosku nie ogranicza się, bowiem tylko do analizy sytuacji majątkowej i rodzinnej strony, ale również do merytorycznej weryfikacji zasadności zgłoszonego powództwa. Zdaniem pytającego sądu w żadnej mierze zasadność powództwa nie powinna wpływać na kwestię pozytywnego bądź negatywnego rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów sądowych. Powinno być zasadą, iż o zwolnieniu od kosztów sądowych decyduje tylko stan majątkowy i możliwości osoby ubiegającej się o takie zwolnienie. Przepis ograniczając konstytucyjne prawo jednostki do wymiaru sprawiedliwości narusza fundamentalną zasadę demokratycznego państwa prawnego, jaką jest zakaz zamykania drogi do sądu. Istotną barierą uniemożliwiającą dochodzenie przez jednostkę swych praw przed sądem są nie tylko koszty procesu, ale i odmowa dostępu do pomocy prawnej. W ocenie sądu rejonowego również wadliwa jest konstrukcja przepisu Kodeksu postępowania cywilnego, który dopuszcza przyznanie pomocy prawnej z urzędu jedynie stronie korzystającej z przywileju zwolnienia od kosztów sądowych. Narusza to konstytucyjną zasadę równości wobec prawa. Różnicując bowiem sytuację uczestników procesu w zakresie możliwości uzyskania pełnomocnika z urzędu w zależności od tego, czy czynności ich wiążą się z kosztami sądowymi czy też nie.

    Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:

    – art. 109 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych jest zgodny z art. 45 ust. 1 oraz art. 77 ust. 2 Konstytucji.

    – art. 117 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego w części obejmującej zwrot "zwolniona przez sąd od kosztów sądowych w całości lub części", jest niezgodny z art. 45 ust. 1 oraz art. 77 ust. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji.

    Pierwszy z zakwestionowanych przepisów – art. 109 ust. 2 ustawy o kosztach – ma następujące brzmienie: "Sąd odmawia zwolnienia od kosztów sądowych stronie w razie oczywistej bezzasadności dochodzonego roszczenia lub obrony praw". W opinii pytającego sądu, kryterium, jakim jest bezzasadność dochodzonego roszczenia lub obrony praw, uzasadniająca zwolnienie od kosztów sądowych, które wiąże się ze stanem majątkowym strony – nie ma racjonalnego związku z potrzebami decydującymi o takim zwolnieniu. Ponadto w takim wypadku sąd musiałby dokonać uprzedniej analizy "oczywistej bezzasadności powództwa" na posiedzeniu niejawnym. TK przede wszystkim podtrzymał wyrażony w wyroku z 7 września 2004 r. pogląd, że "zwolnienie z kosztów nawet osoby najuboższej, w sytuacji oczywistej bezzasadności powództwa lub obrony, nie jest uzasadnione żadnymi racjami ani społecznymi, ani procesowymi". Natomiast szczegółowa analiza obowiązujących regulacji, stanowiska judykatury i doktryny doprowadziły Trybunał Konstytucyjny do przekonania, że uwzględnienie przy ocenie wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych przesłanki oczywistej bezzasadności roszczenia lub obrony praw – tak, jak jest ona interpretowana z należytą ostrożnością w orzecznictwie stanowiącym przykłady do naśladowania i w doktrynie – nie może być utożsamiane z zamknięciem drogi do sądu.

    Oczywistą bezzasadnością powództwa lub obrony jest stan, gdy dla każdego prawnika, bez potrzeby dokładnej analizy sprawy pod względem faktycznym i prawnym, jest jasne że nie ma podstawy do udzielenia żądającemu merytorycznej ochrony prawnej. Nie wymaga to głębszej analizy prawnej i faktycznej. Jeżeli zaś potrzeba takiej analizy zachodzi – nie można odmówić zwolnienia. Rozumienie "oczywistej bezzasadności" dochodzonego roszczenia lub obrony praw jako kryterium odmowy zwolnienia od kosztów sądowych powinno być restrykcyjne, ponieważ sędzia – jeszcze przed przystąpieniem do rozpoznawania sprawy – przy podejmowaniu decyzji o przyznaniu zwolnieniu od kosztów sądowych wydaje osąd o oczywistej bezzasadności roszczenia lub obrony.

    Jeśli zatem po stronie sądu pojawia się niemożność zweryfikowania twierdzeń pozwu bez przeprowadzenia postępowania dowodowego, wówczas sąd powinien prowadzić dalej postępowanie merytoryczne, zwolniwszy osobę ubogą z kosztów postępowania.

    Drugi przepis objęty pytaniem – art. 117 § 1 k.p.c. przewiduje, że: "Strona zwolniona przez sąd od kosztów sądowych w całości lub części ma prawo zgłosić, na piśmie lub ustnie do protokołu, wniosek o ustanowienie dla niej adwokata lub radcy prawnego".

    Trybunał analizując wątpliwości pytającego sądu rozważył dwie kwestie:

    1. czy wiązanie wniosku o ustanowienie pomocy prawnej z urzędu z przesłanką uprzedniego zwolnienia od kosztów sądowych odpowiada racjom instytucji ustanowienia adwokata (radcy prawnego) z urzędu, mającej zapewnić realizację prawa do sądu;
    2. czy nie ma naruszenia zasady równości z uwagi na zróżnicowanie sytuacji osób wnioskujących o przyznanie pomocy prawnej z urzędu w zależności od tego, czy zwolnienie od kosztów, będące przesłanką tego przyznania, ma źródło w decyzji sądu, czy też następuje z urzędu.

    W obu sytuacjach, zdaniem Trybunału, wątpliwości sądu są uzasadnione .

    Główną gwarancją rzeczywistego prawa do sądu jest prawo do uzyskania nieodpłatnej lub częściowo odpłatnej pomocy prawnej. Pomoc prawna powinna mieć możliwie szeroki zakres i powinna obejmować nie tylko zwolnienie od kosztów sądowych, ale również wszelką bezpłatną pomoc prawną w postaci udzielenia informacji, porad, mediacji. Pomoc państwa dla strony, która nie jest w stanie ponieść kosztów profesjonalnej pomocy prawnej, jest istotna z uwagi na zapewnienie realizacji prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez sąd. Dostęp do sądu musi być zagwarantowany z uwzględnieniem konstytucyjnej zasady równości wobec prawa, która zakazuje dyskryminowania z jakiejkolwiek przyczyny, w tym z przyczyny majątkowej. Dotyczy to wszystkich spraw rozpoznawanych przez sądy.

    Aktualna konstrukcja, wiążąca decyzję o ustanowieniu adwokata lub radcy prawnego z uprzednią decyzją o zwolnieniu od kosztów sądowych, prowadzi do ograniczenia prawa do sądu, nieznajdującego usprawiedliwienia w innych wartościach konstytucyjnych. Nawet przy "dobrych chęciach sądu", w wypadkach, gdy nie istnieje obowiązek wniesienia opłat, nie ma możliwości ustanowienia adwokata lub radcy prawnego, pomimo tego, że strona nie jest w stanie pokryć kosztów takiej pomocy prawnej, a sąd dostrzega potrzebę jej ustanowienia. Konsekwencją obowiązującej regulacji (art. 117 §1 k.p.c.) jest ponadto zróżnicowanie adresatów normy w zakresie dostępu do pomocy prawnej z urzędu. Strona korzystająca ze zwolnienia od kosztów w trybie ustawowym znajduje się w sytuacji dogodniejszej, niż osoba, która ubiega się o skorzystanie z sądowego zwolnienia od kosztów. W konsekwencji oceniana regulacja narusza także konstytucyjną zasadę równości wobec prawa.

    Orzekając o niekonstytucyjności art. 117 § 1 k.p.c. Trybunał Konstytucyjny posłużył się zakresową formułą wyroku, eliminując z przepisu, zwrot wskazany w sentencji wyroku. Tego rodzaju zabieg, eliminujący fragment przepisu i pozostawiający w niezmienionej postaci pozostały fragment, umożliwia natychmiastowe przywrócenie stanu konstytucyjności, przez wyeliminowanie konieczności uprzedniego uzyskiwania zwolnienia od kosztów sądowych przez osoby ubiegające się o uzyskanie pomocy prawnej. Od momentu ogłoszenia wyroku Trybunału powstanie sytuacja, gdy strona może zgłaszać wniosek o ustanowienie adwokata lub radcy prawnego z urzędu, niezależnie od tego, czy uprzednio została zwolniona od kosztów sądów, czy też nie. Nie stoi to na przeszkodzie ewentualnemu działaniu ustawodawcy, który – być może – zechce w przyszłości inaczej rozwiązać problem na drodze legislacyjnej.

    www.SerwisPrawa.pl

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE