Prokurator generalny złożył skargę kasacyjną od tego orzeczenia, zarzucając jedynie nieprawidłowe przyjęcie przez sąd okręgowy, że umowa o ekstradycję została w niewłaściwy sposób ratyfikowana. Sąd Najwyższy uchylił prawomocne postanowienie sądu okręgowego i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. Sąd okręgowy rozpoznając ponownie sprawę stwierdził prawną dopuszczalność ekstradycji skarżącego w zakresie przestępstwa oszustwa. Od tego postanowienia skarżący wniósł zażalenie do sądu apelacyjnego szeroko argumentując jego nietrafność i przede wszystkim wskazując na niezgodność przepisu stanowiącego podstawę orzeczenia z konstytucją. Jednakże sąd apelacyjny pozostawił zarzuty bez merytorycznego rozpoznania.
Według skarżącego kwestionowany przepis jest niezgodny z art. 55 ust 1 konstytucji w zw. z art. 2 konstytucji. Jest to przepis nieostry i niedookreślony i jako taki z pewnością nie spełnia standardów demokratycznego państwa prawnego. Sądy orzekające w sprawie, uznały natomiast, że stanowi on podstawę ekstradycji obywatela polskiego, co jest jawnie sprzeczne z generalnym zakazem ekstradycji Polaka zawartym w konstytucji. Art. 4 ust. 1 umowy ma formę klasycznego przepisu odsyłającego. Nie wynika z niego na jakiej podstawie można ustalić, iż możliwa jest ekstradycja obywatela polskiego. Zgodnie z treścią art. 55 ust. 2 konstytucji, z umowy musi wynikać możliwość ekstradycji Polaka. Przyjęcie, iż z samego sformułowania "może jeżeli jest to możliwe" miałaby wynikać ta rzeczywista możliwość, jest oczywistym błędem logicznym – podkreśla skarżący.
Zakwestionowany przepis w ocenie skarżącego narusza prawo do zaskarżania decyzji wydanych w pierwszej instancji określone w art. 78 konstytucji. Wobec wydania decyzji w zasadzie wprost na podst. art. 4 ust. 1 umowy, który nie przewiduje możliwości zaskarżenia lub konieczności stosowania zasad postępowania administracyjnego, skarżący został pozbawiony możliwości zaskarżenia tej decyzji do właściwego sądu administracyjnego. W opinii skarżącego naruszona została również wolność od ekstradycji obywatela polskiego i powiązane z tym prawo do bycia sądzonym w polskim systemie prawnym.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 4 umowy między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki o ekstradycji, sporządzonej w Waszyngtonie 10 lipca 1996 r. jest zgodny z art. 55 ust. 1 i 2 w związku z art. 2 konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 78 konstytucji. Ponadto Trybunał uchylił postanowienie tymczasowe z 1 października 2009 r., sygn. Ts 203/09, wstrzymujące wykonanie postanowienia Ministra Sprawiedliwości z 24 sierpnia 2009 r. o wydaniu i częściowej odmowie wydania państwu obcemu osoby ściganej.
Zgodnie z zaskarżonym art. 4 umowy z USA o ekstradycji "Żadne z Umawiających się Państw nie jest zobowiązane do wydawania własnych obywateli, jednakże organ wykonujący w Państwie wezwanym będzie mógł dokonać wydania takich osób, jeżeli według jego uznania będzie to właściwe i możliwe".
Według skarżącego, ograniczenie prawa konstytucyjnego,jakim jest zakaz ekstradycji obywatela polskiego, musi wynikać wprost z umowy międzynarodowej i nie może być wynikiem interpretacji aktu niższej rangi ani tym bardziej wynikiem uznania administracyjnego. Tymczasem art. 4 umowy z USA o ekstradycji jedynie odsyła do systemu prawa i pozostawia rozstrzygnięcie dopuszczalności ekstradycji obywatela polskiego urzędnikowi w ramach uznania administracyjnego bez żadnych jasnych i klarownych przesłanek takiego uznania. Ponadto postanowienie to nie przewiduje możliwości zaskarżenia uznaniowej decyzji "organu wykonującego", którym jest Minister Sprawiedliwości.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji jest przykładem klauzuli opcjonalnej, która statuuje możliwość uchylenia się od wydania własnego obywatela. Postanowienie to należy jednak interpretować z uwzględnieniem art. 1 umowy z USA o ekstradycji, z którego wynika obowiązek wydawania wszystkich osób ściganych w postępowaniu karnym lub uznanych winnymi przestępstw stanowiących podstawę wydania bez względu na obywatelstwo. Wbrew twierdzeniom skarżącego, z umowy z USA o ekstradycji wynika zatem możliwość ekstradycji obywatela polskiego, a tym samym spełniony jest warunek wyrażony w art. 55 ust. 1 i 2 konstytucji, że ekstradycja obywatela polskiego może być dokonana, ".jeżeli możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej.".
Nie ma wymogu, aby ratyfikowana umowa międzynarodowa nakazywała ekstradycję obywatela polskiego. Warunkiem wystarczającym ekstradycji obywatela polskiego, w myśl przepisów konstytucji, jest regulacja zawarta w ratyfikowanej umowie międzynarodowej, z której wynika taka możliwość. Innymi słowy, ekstradycja obywatela polskiego jest dopuszczalna nie tylko wtedy, gdy ratyfikowana umowa międzynarodowa wprowadza taki obowiązek, lecz także wtedy, gdy wynika z niej tylko taka możliwość. Konieczność pogodzenia różnych kultur i wyrastających z nich systemów prawnych powoduje, że zasada określoności przepisów prawnych rozumiana z takim samym rygoryzmem jak w odniesieniu do przepisów krajowych mogłaby stać się przeszkodą w zawieraniu umów międzynarodowych z innymi państwami. W związku z tym Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że wynikająca z art. 2 konstytucji zasada określoności przepisów prawnych ma jedynie odpowiednie zastosowanie do postanowień umów międzynarodowych.
Trybunał orzekł, że art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji nie można interpretować w oderwaniu od pozostałych postanowień umowy. Postanowienie to nie stanowi bowiem samodzielnej podstawy wydania obywatela polskiego. Ekstradycja obywatela polskiego jest możliwa wyłącznie wtedy, jeżeli zostały spełnione inne przesłanki dopuszczalności wniosku i po prawomocnym orzeczeniu sądu, że nie zachodzi jedna z określonych w art. 604 § 1 kodeksu postępowania karnego (dalej: k.p.k.) bezwzględnych przeszkód ekstradycyjnych.
O dopuszczalności wydania osoby ściganej państwu wzywającemu zawsze orzeka sąd na podstawie właściwych postanowień umów międzynarodowych wiążących Polskę oraz art. 604 § 1 k.p.k., a następnie wniosek o ekstradycję rozstrzyga organ władzy wykonawczej – Minister Sprawiedliwości. W sytuacji, gdy sąd orzeknie niedopuszczalność ekstradycji, Minister Sprawiedliwości nie może wydać osoby ściganej państwu wzywającemu. Z kolei, jeśli sąd stwierdzi, że ekstradycja jest dopuszczalna Minister Sprawiedliwości może wydać osobę ściganą państwu wzywającemu albo omówić jej wydania z powodów wystąpienia względnych przeszkód ekstradycyjnych wyliczonych w art. 604 § 2 k.p.k. bądź przeszkód o innych charakterze, w tym politycznych czy humanitarnych.
Trybunał stwierdził, że z uwagi na uwarunkowania polityczne związane z wydaniem osoby ściganej władzom państwa wzywającego, udział Ministra Sprawiedliwości w postępowaniu ekstradycyjnym jest konsekwencją konstytucyjnej kompetencji Rady Ministrów do prowadzenia polityki zagranicznej. Upoważnienie zaś Ministra Sprawiedliwości, w art. 4 ust. 1 umowy z USA o ekstradycji, do wydania własnego obywatela ".jeżeli według jego uznania będzie to właściwe i możliwe" nie oznacza przyznania temu organowi władzy uznaniowej o charakterze absolutnym i oderwanym od jakichkolwiek kryteriów legalności działania. Postanowienie to dopuszcza bowiem zgodę Ministra Sprawiedliwości na wydanie obywatela polskiego jedynie wówczas, gdy jest to "możliwe", a także "właściwe".
Pojęcie "możliwość" odnosi się zarówno do dopuszczalności uwzględnienia wniosku o wydanie w świetle przesłanek i przeszkód ekstradycyjnych określonych w samej umowie o ekstradycji oraz przepisach k.p.k., jak też do możliwości czysto faktycznej, uzależnionej, np. od faktycznego przebywania osoby objętej wnioskiem pod władzą jurysdykcyjną państwa wezwanego, jej stanu zdrowia itp. Z kolei określenie wydania mianem "właściwego" odnosi się do sfery suwerennych kompetencji państwa wezwanego, podejmującego decyzję o wydaniu osoby objętej wnioskiem, na którą mogą mieć wpływ inne względy niż tylko prawne.
Faktyczne wydanie osoby ściganej władzom państwa wzywającego poprzedza zatem nie postępowanie sądowe, lecz postępowanie prowadzone przez Ministra Sprawiedliwości na podstawie przepisów k.p.k. Rozstrzygnięcie Ministra Sprawiedliwości – jako organu władzy wykonawczej – nie jest zatem decyzją administracyjną w rozumieniu kodeksu postępowania administracyjnego, ale rozstrzygnięciem podejmowanym na podstawie przepisów k.p.k., ewentualnie w związku z konkretnymi postanowieniami ratyfikowanych umów międzynarodowych. Od rozstrzygnięcia tego k.p.k. nie przewiduje środka odwoławczego.
Ewentualny zarzut niezgodności z art. 78 konstytucji skarżący mógłby stawiać odpowiednim przepisom k.p.k., anie art. 4 umowy z USA o ekstradycji, który upoważnia Ministra Sprawiedliwości do wydania własnych obywateli ściąganych w postępowaniu karnym lub uznanych winnymi przestępstw stanowiących podstawę wydania przez organy w państwie wzywającym, jeżeli według jego uznania będzie to właściwe i możliwe. Z tego też względu Trybunał uznał, że art. 4 umowy z USA o ekstradycji nie jest niezgodny z art. 78 konstytucji.