Spis treści
O co chodzi z Lex TVN?
9 września Senat odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji zakłada, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. Nowelizacja uderza więc w liczącą się na na polskim rynku medialnym telewizję, należącą do amerykańskiego koncernu Discovery. Warto przy tym wskazać, że USA to nie tylko gospodarczy partner Polski, ale również członek NATO, a więc organizacji, do której należy także Rzeczpospolita. Z tego względu kontrowersyjna ustawa szybko zyskała przydomek Lex TVN, bowiem od dawna wiadomo, że obecna władza od lat nie kryje niechęci do stacji, która bezpardonowo nagłaśnia wszelkie skandale i afery, których bohaterami są ludzie związani partią rządzącą.
Na skutek nowych przepisów właściciel stacji zmuszony byłby do odsprzedania większościowego pakietu udziałów podmiotowi określonemu w nowelizacji. W rzeczywistości nowe przepisy pozbawiają własności w sposób nieuprawniony, podszyty wyłącznie polityczną inspiracją.
Autor projektu natomiast przedstawia nowelizację jako prawo chroniące nadawców telewizyjnych w Polsce przed kontrolą podmiotów spoza Unii Europejskiej. Mówiąc o Rosji czy Chinach zapomina jednak, że przed głosowaniem projekt ustawy – z uwagi na zgłoszone liczne poprawki – został przekazany komisji kultury i środków przekazu. Komisja odrzuciła jednak m.in. poprawki Klubu Koalicji Polskiej, aby przepisami objąć także państwa członkowskie Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO), którego członkiem jest Polska. Nie poparła też poprawek koła Polska 2050 – likwidujących wymóg posiadania kapitału wyłącznie z Europejskiego Obszaru Gospodarczego i proponujących, aby firmy posiadające koncesję mogły odnowić ją na obecnych zasadach. Powyższe sprawia, że nadanie nowelizacji miana Lex TVN albo Lex anty – TVN staje się logiczną konsekwencją. Właścicielem TVN jest bowiem amerykański koncern Discovery.
Sejm odrzuca veto Senatu
17 grudnia Sejm odrzucił w piątek bezwzględną większością głosów uchwałę Senatu o odrzuceniu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Za odrzuceniem uchwały Senatu było 229 posłów, 212 było przeciw, 11 wstrzymało się od głosu.Teraz ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy.
Spore kontrowersje budzi tryb procedowania ustawy. Otóż sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu, która negatywnie zaopiniowała uchwałę Senatu i zarekomendowała Sejmowi jej odrzucenie, zebrała się z naruszeniem Regulaminu Sejmu. Zgodnie z art. 152, o terminie i porządku dziennym posiedzenia komisji członkowie powinni być poinformowani trzy dni przed posiedzeniem komisji. Tymczasem w sprawie Lex TVN, terminu tego nie zachowano.
PiS zamknie TVN rękami Trybunału Konstytucyjnego?
Choć jeszcze 24 sierpnia prezydent Andrzej Duda ocenił tę nowelizację jako "bardzo kontrowersyjne rozwiązanie, które jest niezrozumiałe dla naszych amerykańskich partnerów", a szef gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot i prezydencki minister Andrzej Dera zapowiedzieli we wrześniu, że prezydent jest gotowy zawetować nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji w przyjętym przez Sejm kształcie, to trudno jednak pozostać optymistą i liczyć na prezydenckie veto. Determinacja obozu władzy w podporządkowanie sobie rynku medialnego jest na tyle duża, że prawdopodobnie ustawa trafi do TK. W praktyce może to oznaczać gwarancję jej wejścia w życie, bowiem jak mieliśmy okazję przekonać się przez ostatnie 6 lat, Trybunał Konstytucyjny po reformie w zasadzie nigdy nie wyłamuje się z politycznego szeregu.
Jakie będą skutki wejścia w życie Lex TVN?
Trzeba przyznań, że nowa ustawa w obecnym kształcie stwarza istotne zagrożeniem dla wolności słowa i jest sprzeczna z zasadą demokratycznego państwa. Dodatkowo zagraża ona unijnej swobody przepływu kapitału. Jej skutkiem pośrednim może być doprowadzenie do ograniczenia niezależności innych, działających w Polsce mediów. Warto wskazać, że Lex TVN jest kolejnym krokiem na medialnej drodze, jaką pokonuje obecna władza. Po "reformie" TVP oraz przejęcia przez Orlen grupy medialnej Polska Press, przyszedł czas na TVN. Pytanie, kto będzie następny…