- Reklama -
środa, 20 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaBiznesWysokości podstawy wymiaru emerytur

    Wysokości podstawy wymiaru emerytur

    Skarżąca Halina S. w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego 60 lat złożyła wniosek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o przyznanie emerytury. Do wniosku dołączyła częściową dokumentacje płacową, bo pozostała nie zachowała się. Zakład Ubezpieczeń Społecznych ustalił, że wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury wyniósł 81.99 proc. Od dej decyzji zostało wniesione odwołanie, w którym zaskarżono ten wskaźnik. Zostało ono oddalone podobnie jak późniejsza apelacja. Zgodnie z zakwestionowanym przepisem emeryturę można obliczyć na podstawie kolejnych 10 lat kalendarzowych z ostatnich 20 lat poprzedzających bezpośrednio rok, w którym złożono wniosek o świadczenie. Skarżąca przepracowała wprawdzie 27 lat, ale przez ostatnie 13 lat przed złożeniem wniosku była na utrzymaniu męża. W przypadku, gdyby ZUS do obliczania emerytury przyjął kolejnych 10 lat z całego okresu ubezpieczenia, wówczas wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wyniósłby 117,06%, a emerytura byłaby wyższa o 222 zł. miesięcznie. W konsekwencji tego zaskarżony przepis naruszył zarówno interes prawny jak i faktyczny skarżącej, gdyż sądy powołując się na niego orzekły, że sposób obliczenia wskaźnika przez ZUS jest zgodny z obowiązującym prawem. W opinii skarżącej Haliny S. ograniczenie do kolejnych 10 lat z 20 poprzedzających złożenie wniosku, powoduje nierówność wobec prawa, gdyż ubezpieczony odprowadza składki przez cały okres podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu. Żaden też przepis nie nakłada na niego obowiązku pozostania w ubezpieczeniu społecznym właśnie w okresie ostatnich 20 lat poprzedzających przejście na emeryturę.

    Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest zgodny z art. 2, art. 32 ust. 1 i art. 67 ust. 1 oraz nie jest niezgodny z art. 65 ust. 2 Konstytucji. Oznacza to, że obliczanie emerytury lub renty w oparciu o składki z kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych z ostatnich 20 lat kalendarzowych poprzedzających rok przejścia na emeryturę lub rentę, jest zgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. Wyrok ten jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

    Trybunał Konstytucyjny orzekł, że kwestionowana regulacja nie narusza istoty prawa do zabezpieczenia społecznego., bowiem jest zgodna z zasadą względnej proporcjonalności wysokości świadczeń do indywidualnego wkładu w budowę ubezpieczeń społecznych, a świadczenia obliczone na jej podstawie są co do zasady podwyższane do wysokości najniższej emerytury.  Wskazana metoda obliczania emerytur nie narusza także zasady lojalności państwa względem obywateli, m.in. dlatego, że została wprowadzona do polskiego systemu prawnego z ośmioletnim wyprzedzeniem jako element reformy systemu ubezpieczeń społecznych. Jej rygoryzm jest łagodzony przez inne przepisy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które gwarantują minimalną wysokość emerytury i umożliwiają na wniosek osoby zainteresowanej jej obliczenie inną metodą (w oparciu o składki z 20 lat, wybranych z całego okresu ubezpieczenia). Trybunał Konstytucyjny dostrzega także istniejące w praktyce trudności z udokumentowaniem wysokości wynagrodzenia, wynikające z braku obowiązku przechowywania dokumentacji płacowej w okresie PRL.

    Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż kwestionowany przepis pozwala na obliczanie emerytur w sposób jednolity dla wszystkich ubezpieczonych w oparciu o kryteria, które nie prowadzą do nieuzasadnionego zróżnicowania sytuacji poszczególnych zainteresowanych i mieszczą się w ramach rozwiązań dopuszczalnych w świetle przepisów Konstytucji. Wskazany sposób obliczania emerytur nie wprowadza także formalnego obowiązku pracy w okresie 20 lat bezpośrednio przed przejściem na emeryturę, co byłoby niedopuszczalne na gruncie Konstytucji. Regulacja ta jest zawarta w ustawie, można ją traktować jedynie jako systemową "zachętę" do możliwie najdłuższej aktywności zawodowej, a nie przepis wprowadzający w praktyce obowiązek pracy.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE