Spis treści
Zakaz licytacji w czasie pandemii
W świetle nowych przepisów, licytacji lokalu mieszkalnego lub nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem mieszkalnym, które służą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika, nie przeprowadza się także w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii oraz 90 dni po jego zakończeniu.
Zakaz licytacji mieszkań z powodu niewielkiego długu
Do Kodeksu postępowania cywilnego dodano art. 952(1). Zakłada on, że termin licytacji lokalu mieszkalnego lub nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem mieszkalnym, które służą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika, wyznacza się na wniosek wierzyciela. Jednak nie każdy wniosek wierzyciela zyska aprobatę sądu. Wierzyciel jest bowiem uprawniony do złożenia wniosku o wyznaczenie terminu licytacji, jeżeli wysokość egzekwowanej należności głównej stanowi co najmniej równowartość jednej dwudziestej części sumy oszacowania.
Powyższa zasada ma charakter uniwersalny i dotyczy również długów zaciągniętych u kilku wierzycieli. Nowe przepisy stanowią bowiem, że jeżeli egzekucję z nieruchomości prowadzi kilku wierzycieli, termin licytacji nieruchomości wyznacza się, o ile wnioski w tym przedmiocie złożyli wierzyciele, których łączna wysokość egzekwowanych należności głównych stanowi co najmniej równowartość jednej dwudziestej części sumy oszacowania.
Nie wszyscy dłużnicy mogą liczyć na łaskawe traktowanie
Powyższych zasad nie stosuje się, jeżeli należność przysługuje Skarbowi Państwa, wynika z wyroku wydanego w postępowaniu karnym lub mimo niespełnienia warunków przewidzianych w tych przepisach zgodę na wyznaczenie terminu licytacji wyraził dłużnik, do którego nieruchomość należy, albo sąd.
Sąd wyraża również zgodę na wyznaczenie terminu licytacji na wniosek wierzyciela, jeżeli przemawia za tym wysokość i charakter dochodzonej należności lub brak możliwości zaspokojenia wierzyciela z innych składników majątku dłużnika.
Nowe przepisy mają chronić dłużników
Jak czytamy w uzasadnieniu MS, wprowadzane zmiany służyć mają zabezpieczeniu interesów obywateli i uniemożliwiają sprzedaż licytacyjną mieszkań z powodu niewielkiego długu właściciela lokalu. " Odebranie mieszkania osobie, która nie oddała na czas małej „chwilówki”, nie jest uczciwa" – uzasadniał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł,
Czytaj też: Procesy karne głównie przez Internet?
W świetle nowych przepisów, wierzyciel będzie uprawniony do złożenia wniosku o licytację nieruchomości tylko, jeżeli wysokość egzekwowanej należności głównej stanowi co najmniej równowartość jednej dwudziestej wartości nieruchomości (tj. 5 procent). To oznacza, że jeśli zlicytowane miałoby zostać mieszkanie warte 400 tysięcy złotych, właściciel lokalu musi być winien wierzycielowi (lub kilku wierzycielom) minimum 20 tysięcy złotych.
Podstawa prawna:
Art. 1, art. 2 ustawy z dnia 14 maja 2020 roku o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz.U. z 2020 r., poz. 875).