W przeważającej części tak naprawdę mieszkańcy danego budynku decydują się na powierzenie spraw związanych z nieruchomością wspólną jednej osobie. Tym samym w praktyce znacznie częściej spotkamy się z funkcjonowaniem zarządców nieruchomości, niż kolegialnych zarządów składających się z lokatorów danego budynku. Niemniej jednak nie oznacza to, że powołany zarządca nie odpowiada za swoje działania. Jak pokazuje samo życie, w niektórych sytuacjach może on zostać nie tylko odwołany ze swojej funkcji, ale także pozbawiony praw do wykonywanego zawodu.
Zgodnie z treścią art. 29 przytoczonej na wstępie ustawy, zarządca, któremu powierzono zarząd nieruchomością wspólną, jest obowiązany prowadzić dla każdej nieruchomości wspólnej, określoną przez wspólnotę mieszkaniową, ewidencję pozaksięgową kosztów zarządu nieruchomością wspólną oraz zaliczek uiszczanych na pokrycie tych kosztów, a także rozliczeń z innych tytułów na rzecz nieruchomości wspólnej. Jednocześnie jest on obowiązany także do sporządzenia protokołu przejęcia nieruchomości i jej dokumentacji technicznej (budowlanej, powykonawczej i książki obiektu budowlanego) w imieniu wspólnoty mieszkaniowej, przechowywać dokumentację techniczną budynku oraz prowadzić i aktualizować spis właścicieli lokali i przypadających im udziałów w nieruchomości wspólnej. Kolejną powinnością zarządcy jest również podjęcie czynności zmierzających do opracowania lub aktualizacji dokumentacji technicznej budynku i rozliczenia kosztów związanych z opracowaniem lub aktualizacją tej dokumentacji.
Zgodnie z wyrokiem WSA w Warszawie z dnia 15 kwietnia 2013 r. (sygn. akt VI SA/Wa 115/13), zarządca określonej nieruchomości może zostać w niektórych sytuacjach pozbawiony licencji związanej z prowadzoną działalnością. Może zdarzyć się to szczególnie, gdy zaniedbuje on swoje obowiązki względem określonej wspólnoty mieszkaniowej. Cała sprawa dotyczyła tego, że Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej odebrał licencję rzeczoznawcy majątkowego Dariuszowi F. na podstawie art. 195 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Podstawą takiej decyzji były liczne skargi ze strony mieszkańców rzekomo zarządzanej wspólnoty. Podnosili oni, iż Dariusz F. nie dbał o budynek, nie organizował zebrań członków wspólnoty, nie podejmował uchwał w sprawach dotyczących mieszkańców nieruchomości, a nawet nie podpisał umowy o zarządzanie i nie założył rachunku bankowego dla wspólnoty. Mając na względzie zapisy ustawy o własności lokali, widać zatem, że zarządca w przedmiotowej sprawie praktycznie w ogóle nie zrealizował jakiegokolwiek nałożonego na niego obowiązku. WSA w omawianej sprawie podkreślił, że zachowanie ze strony Dariusza F. niosło znamiona rażącego naruszenia prawa, tym bardziej zasadne było pozbawienie go praw nie tylko do wykonywania funkcji zarządcy ale także możliwości wykonywania zawodu rzeczoznawcy majątkowego. Zgodnie z zapisami ustawy, rzeczoznawca majątkowy jest zobowiązany do wykonywania czynności zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów prawa i standardami zawodowymi, ze szczególną starannością właściwą dla zawodowego charakteru tych czynności oraz z zasadami etyki zawodowej – postawa Dariusza F. zaprzeczała w pełni przepisom obowiązujących aktów prawnych.