Sejm odrzucił większość poprawek oraz sześć wniosków mniejszości zgłoszonych przez opozycje. Posłowie nie zgodzili się na zmianę tytułu na "Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy" oraz na wpisanie do preambuły, ze ustawa dotyczy także innych form przemocy niż w rodzinie. Pozostawiony został zapis jednoznacznie zakazujący stosowania kar cielesnych, zadawania cierpień psychicznych i innych form poniżania dziecka. Posłowie nie zgodzili się na wykreślenie wzbudzającego wiele obaw artykułu uprawniającego pracowników socjalnych do interweniowania, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie dziecka. Wcześniej został on jednak przeredagowany i złagodzony, obecnie jest w nim mowa o tym, ze pracownik socjalny w szczególnych sytuacjach, np. gdy opiekunowie są nietrzeźwi, jest zobowiązany "zapewnić dziecku bezpieczeństwo" i powinien umieścić je u innej niezamieszkującej wspólnie osoby z rodziny, a jeśli jest to niemożliwe – w rodzinie zastępczej bądź placówce. Decyzja taka nie może być podejmowana jednoosobowo, ale wspólnie z funkcjonariuszem policji i przedstawicielem służby zdrowia. Daje także rodzicom prawo do odwołania się od tej decyzji. W przypadku zabrania dziecka z domu w sytuacji zagrożenia jego życia, sad rodzinny musi niezwłocznie, w trybie 24-godzinnym, podjąć decyzje o jego dalszych losach. Także odwołanie rodziców rozpatrywane ma być w takim trybie.
Sporną kwestia było również tworzenie zespołów interdyscyplinarnych, które zajmowałyby się przeciwdziałaniem przemocy. Ponadto, posłowie nie zgodzili się na wykreślenie artykułu, który zobowiązuje samorządy do ich powoływania. Zespoły będą mogły zbierać dane osobowe ofiar i sprawców przemocy także bez ich zgody; członkowie zespołów będą jednak zobowiązani do zachowania poufności, maja składać specjalne oświadczenia, w których zobowiązywać się będą do ochrony danych, także po zakończeniu pracy w zespole. Rozwiązanie to zostało opracowane po konsultacjach z Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych. Ustawa pozwoli na skuteczną izolację sprawców od ofiar przemocy; środki separujące sprawców, w tym także nakaz opuszczenia wspólnego mieszkania, można będzie zastosować nie tylko w przypadku przemocy wobec najbliższych, ale także osób niespokrewnionych, ale wspólnie mieszkających, np. dzieci konkubentów.
Rzecznik praw dziecka Marek Michalak podkreśla, ze dzieci w Polsce zasługują na to, by wyraźnie i jednoznacznie zakażać stosowania wobec nich kar cielesnych. Do przyjęcia ustawy przekonywali także przedstawiciele organizacji pozarządowych. Ustawa wzbudza jednak liczne kontrowersje. Jej przeciwnicy obawiają się, ze stworzy pole do nadużyć i może doprowadzić do nadmiernej ingerencji w autonomie rodziny. Przeciwko niej protestowały m.in. Związek Dużych Rodzin Trzy Plus oraz Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców. W ostatnich dniach Joanna Krupska ze Związku Dużych Rodzin Trzy Plus oraz Tomasz i Karolina Elbanowscy z Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców apelowali o przełożenie głosowania nad ustawa.