Rozstrzygający w tej sprawie Sąd Rejonowy miał wątpliwości, co do dziedziczenia ustawowego przez wąskie grono członków rodziny. Zdaniem sądu dopuszczenie do dziedziczenia gminy z pominięciem rodzeństwa rodziców spadkodawcy narusza ich prawo do dziedziczenia. Ponadto ochrona prawa do dziedziczenia powinna przewidywać sukcesje w pierwszej kolejności najbliższej rodziny, potem coraz dalszej a dopiero w przypadku jej braku – gminy (bądź Skarbu Państwa). W opinii sądu najistotniejsze znaczenie ma dziedziczenie ustawowe, ponieważ jest ono najbardziej powszechnym oraz jak się okazuje najczęstszym rodzajem dziedziczenia. Według Trybunału Konstytucyjnego Konstytucja, pomimo iż określa ustawodawcy dyrektywy, co do regulacji dziedziczenia ustawowego to nie definiuje ścisłych i zgodnych norm, które pozwalałyby na jednoznacznie wyznaczenie kręgu, kolejności powołania do spadku oraz poziomu udziałów spadkobierców ustawowych.
Zatem Konstytucja określa ramy wedle, których ustawodawca regulując problematykę prawa spadkowego ma istotny zakres swobody. Ma on obowiązek szanowania przede wszystkim zakazu ukrytego wywłaszczenia. Pomimo to można zakładać istnienie dyrektywy zaliczania do kręgu dziedziczących ustawowych najbliższych krewnych w tym małżonka spadkodawcy, to tym samym na poziomie konstytucyjnym nie można wymierzać stopnia pokrewieństwa czy tez powinowactwa, które uzasadniałoby konieczne zaliczenie do tego kręgu. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego odpowiadającym na pytanie prawne Sądu Rejonowego dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowie, Wydział I Cywilny dotyczące zasad dziedziczenia spadku przez gminę – niezakwalifikowanie rodzeństwa rodziców spadkodawcy do kręgu spadkobierców mieści się w konstytucyjnych ramach swobody ustawodawcy. Nie jest jednak pewne, czy w przyszłości ustawodawca nie uzupełni o rodzeństwo rodziców spadkodawcy kręgu ustawowych spadkobierców. Niemniej jednak opuszczenie w ustawodawstwie zwykłym rodzeństwa bądź też zaliczenie go do kręgu spadkobierców przyszłości jest objęte marginesem swobody ustawodawcy zwykłego. Konstytucja pod tym względem nie określa nakazy czy zakazu, stąd Trybunał Konstytucyjny nie podzielił wątpliwości podanych w pytaniu sądu rejonowego. Na domiar tego Trybunał Konstytucyjny uwzględnił, iż nawet wykluczenie z obrotu kwestionowanego przepisu w całości nie rozwiązałoby sprawy podniesionej przez Sąd Rejonowy w Krakowie, czyli: dziedziczenia w obowiązującym porządku prawnym dalszych krewnych spadkodawcy. W tym bowiem zakresie konieczne jest pozytywne działanie ustawodawcze co niestety nie jest osiągalne poprzez wyeliminowanie przepisu zakwestionowanego przez pytający sąd.