- Reklama -
poniedziałek, 25 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaBiznesOrzecznictwoSubrogacja jako alternatywa dla cesji?

    Subrogacja jako alternatywa dla cesji?

    Podczas organizowanego przez naszą kancelarię, w dniu 20 kwietnia 2012, seminarium dot. praktycznych aspektów obrotu wierzytelnościami, a adresowanym do zbywców i nabywców wierzytelności, czyli przede wszystkich banków, funduszy sekurytyzacyjnych oraz do tzw. serwisantów, duże zainteresowanie wzbudziły rozważania dotyczące konstrukcji prawnej subrogacji jako ewentualnej alternatywy dla umów cesji wierzytelności.

    W  trakcie seminarium przedstawiliśmy zarys schematu polegającego na tym, że nabywca wierzytelności udziela zbywcy poręczenia za zobowiązania dłużnika, po czym dokonuje spłaty zobowiązania w nadziei wstąpienia w prawa zaspokojonego zbywcy na podstawie art. 518 § 1 pkt 1) Kodeksu cywilnego (cessio legis). Z uwagi na to, iż w wyniku subrogacji nabycie wierzytelności względem dłużnika dokonuje się z mocy prawa, struktura ta stwarza szansę na nabycie wierzytelności z pominięciem ograniczeń dotyczących obrotu wierzytelnościami (np. konieczność uzyskania zgody, odpowiednia forma umowy etc). Z podobnymi strukturami zetknęliśmy się w naszej praktyce. Zależało nam zatem na tym, aby podzielić się z uczestnikami seminarium, naszymi wstępnymi przemyśleniami na ten temat oraz usłyszeć ewentualne komentarze ze strony praktyków, innych uczestników rynku obrotu wierzytelnościami.

    Nie przypadkowo wybraliśmy datę seminarium, gdyż dokładnie tego samego dnia, omawianą strukturą, w jej specyficznym wydaniu, zajmował się Sąd Najwyższy (uchwała z 20 kwietnia 2012 r., sygn. akt III CZP 10/12). W przypadku analizowanym przez SN, przedmiotem subrogacji miały być wierzytelności względem ZOZ-ów, a więc wierzytelności, których obrót podlega ustawowym (a nie tylko ewentualnym umownym) ograniczeniom. Dla przypomnienia, chodzi o ustawowy wymóg zgody organu założycielskiego ZOZ-u na zmianę wierzyciela, którego brak czyni taką cesją nieważną.

    W sprawie zawisłej przed SN podstawą subrogacji miało być poręczenie udzielone pierwotnemu wierzycielowi (dostawca sprzętu medycznego) przez osobę trzecią (firma windykacyjna) oraz spłata długu przez tę osobę trzecią. Udzielenie poręczenia odbywało się bez zgody i wiedzy dłużnika (ZOZ).

    Z uwagi na to, że nie dysponujemy jeszcze pisemnym uzasadnieniem rozstrzygnięcia SN, które pozwoliłoby bliżej poznać argumentację sądu, możemy wypowiadać się o uchwale SN w sposób ograniczony, bazując jedynie na ogólnie dostępnych informacjach na temat uchwały. Zgodnie z tymi informacjami SN uznał udzielone poręczenie za czynność pozorną, mającą na celu obejście ustawowych ograniczeń w zbywaniu wierzytelności względem ZOZ-ów. Co do zasady czynność pozorna uznawana jest za nieważną. W konsekwencji nie doszło do nabycia wierzytelności przez poręczyciela w drodze subrogacji.


    Z uwagi na istotne znaczenie rozstrzygnięcia SN warto zastanowić się nad tym jakie dokładnie zagadnienia prawne rozstrzygnął w omawianej uchwale SN. W grę mogą wchodzić przynajmniej dwa ważkie zagadnienia prawne. Po pierwsze, czy można w drodze subrogacji nabyć wierzytelność, której obrót podlega ustawowym ograniczeniom, albo szerzej, czy subrogacja znosi wszelkie, zarówno ustawowe, jak i umowne ograniczenia zw. z przelewem wierzytelności, w tym np. konstytutywny charakter wpisu hipoteki na rzecz nowego wierzyciela w przypadku wierzytelności hipotecznej. Po drugie, czy w konkretnych sytuacjach subrogacja może być próbą obejścia prawa.

    Dostępne informacje pozwalają przyjąć, iż SN wypowiedział się tylko w odniesieniu do drugiego zagadnienia. SN uznał, iż w konkretnych sytuacjach, gdzie występuję ustawowy zakaz zbywania wierzytelności, udzielone poręczenie może być czynnością pozorną, co może w konsekwencji doprowadzić do jej nieważności oraz nieważności subrogacji dokonanej na podstawie takiego poręczenia. W naszej opinii stanowisko SN w tym zakresie jest jak najbardziej słuszne. Poręczenie jest bez wątpienia jedną z czynności, które w konkretnych okolicznościach mogą być dotknięte wadą nieważności, jeśli ewidentnie zostało uczynione dla pozoru.

    Nie sposób natomiast – bez dostępu do pisemnego uzasadnienia uchwały – rozstrzygnąć, czy SN zajął w dyskutowanej uchwale jednoznaczne stanowisko w odniesieniu do drugiego ze wskazanych powyżej zagadnień prawnych (tj. skuteczności ograniczeń w zbywaniu wierzytelności w przypadku ich nabywania w drodze subrogacji).

    Fakt, że w sprawie będącej podstawą do podjęcia uchwały, SN uznał, iż nie doszło do przejścia wierzytelności na poręczyciela nie implikuje jeszcze automatycznie, że SN opowiedział się za skutecznością innych ograniczeń (czy to ustawowych, czy umownych) również w przypadku nabywania wierzytelności w drodze subrogacji. Przyjęcie, iż w danej sprawie nie doszło do nabycia wierzytelności było raczej konsekwencją tego, że czynność prawna będąca podstawą subrogacji (poręczenie) była pozorna, a zatem nieważna.

    Warto podkreślić, iż ewentualne rozstrzygnięcie SN w odniesieniu do skuteczności ograniczeń w zbywaniu wierzytelności w przypadku subrogacji miałoby niezwykle istotne znaczenie doktrynalne. Byłoby ważnym głosem w dyskusji dotyczącej jednego z bardziej istotnych zagadnień dotyczących subrogacji. Ewentualne przesądzenie przez SN, iż ustawowe ograniczenia w obrocie wierzytelnościami mają również zastosowanie do ich nabywania w drodze subrogacji oznaczałoby istnienie bardzo dużego ryzyka dla poręczycieli, szczególnie tych, którzy występują w danej sytuacji prawnej od samego początku istnienia długu. Mogłoby się okazać, iż spłacając określony dług, niekoniecznie wejdą w prawa zaspokojonego wierzyciela, gdyż to zależałoby od charakteru prawnego spłacanego długu, w szczególności od tego czy istnieją ustawowe ograniczenia w jego zbywalności.

    Uchwała SN, nawet jeżeli nie zajmuje stanowiska w zakresie skuteczności ograniczeń w zbywaniu wierzytelności w przypadku subrogacji, ma bardzo doniosłe znaczenie praktyczne. O tym, jakie ewentualne ryzyka prawne powstają dla uczestników obrotu wierzytelnościami w związku z omawianą uchwałą będziemy mogli przekonać się dopiero po opublikowaniu pisemnego uzasadnienia rozstrzygnięcia.

    Krzysztof Wojdyło i Marcin Smolarek, Zespół Bankowości i Finansowania Projektów kancelarii Wardyński i Wspólnicy

    www.portalprocesowy.pl
     

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE