Dla rocznika dzieci urodzonych w 2008 r. proces ten będzie miał charakter etapowy. Od września 2014 r. do pierwszej klasy obowiązkowo pójdą dzieci, które urodziły się do końca czerwca 2008 r. Pozostałe dzieci z tego rocznika, czyli te które przyszły na świat w drugiej połowie 2008 r., zostaną objęte obowiązkiem szkolnym dopiero od 2015 r. Rodzice będą mogli jednak zdecydować o zapisaniu ich do szkoły w 2014 r. Dzięki takim rozwiązaniom proces obejmowania obowiązkiem szkolnym najmłodszych dzieci zostanie złagodzony.
Ponadto, od września 2014 r. liczba uczniów w klasach pierwszych nie będzie mogła przekroczyć 25, docelowo taka regulacja obejmie klasy I-III w 2016 r. W obecnym stanie prawnym taki limit jest jedynie zaleceniem. Jego ustawowe określenie w klasach początkowych (do 25) zbliży warunki wychowania i opieki w szkole nad najmłodszymi dziećmi do przedszkolnych.
Jednocześnie, w latach 2014/15 i 2015/16, gdy do szkół trafi większa niż obecnie liczba dzieci sześcioletnich i siedmioletnich, a w szkołach będzie tworzonych więcej niż jeden oddział klasy pierwszej – uczniowie będą do nich przyjmowani kolejno, według roku i miesiąca urodzenia, poczynając od najmłodszych. Rozwiązanie takie oznacza, że wiek dzieci w oddziałach pierwszych klas będzie zbliżony.
Rząd podkreśla, że objęcie sześciolatków obowiązkiem szkolnym to efekt reformy systemu edukacji zapoczątkowanej przez MEN w 2009 r. Na stworzenie w szkołach warunków przystosowanych do możliwości rozwojowych 6-latków wydano od 2009 r. niemal 2 mld zł. Zdaniem Głównego Inspektoratu Sanitarnego w 99,5 proc. szkół panują odpowiednie warunki techniczne, higieniczne i sanitarne.
Należy podkreślić, że system zakładający naukę dzieci sześcioletnich w pierwszej klasie obowiązuje i sprawdza się w większości państw Unii Europejskiej. Spośród 202 państw na świecie w 134 sześciolatki wysyłane są do szkoły. Ostatnio zdecydowała o tym Norwegia i Słowenia. Rozwiązanie takie przede wszystkim zapewnia wyrównanie szans edukacyjnych dzieci pochodzących ze środowisk o różnym kapitale kulturowym. Dzieci, które idą wcześniej do szkoły zyskują dostęp do lepszej niż w przedszkolu infrastruktury naukowej (darmowa nauka języka obcego i zajęcia pozalekcyjne), sportowej (boiska i place zabaw) oraz informatycznej.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że 89 proc. rodziców sześciolatków, którzy posłali swoje dzieci wcześniej do szkoły jest zadowolonych z tej decyzji.