Tak naprawdę umowa z nianią nie jest niczym innym jak umową zlecenia, z tym że szczególnego rodzaju, a to ze względu na jej przedmiot. Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3, opieka nad dziećmi w wieku do lat 3 może być organizowana w formie żłobka lub klubu dziecięcego, a także sprawowana przez dziennego opiekuna oraz nianię.
Zgodnie z treścią art. 50 w/w aktu prawnego, nianią jest osoba fizyczna sprawująca opiekę nad dziećmi na podstawie umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Niania sprawuje opiekę nad dziećmi w wieku od ukończenia 20 tygodnia życia. Umowa uaktywniająca musi zostać zawarta w formie pisemnej między nianią a rodzicami albo rodzicem samotnie wychowującym dziecko. Pamiętajmy, aby określić w niej co najmniej:
- strony umowy;
- cel i przedmiot umowy;
- czas i miejsce sprawowania opieki;
- liczbę dzieci powierzonych opiece;
- obowiązki niani;
- wysokość wynagrodzenia oraz sposób i termin jego wypłaty;
- czas, na jaki umowa została zawarta;
- warunki i sposób zmiany, a także rozwiązania umowy.
Bardzo ważną kwestią dla wszystkich sprawujących opiekę niań jest to, że umowa uaktywniająca pozwala na objęcie ich ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym i wypadkowym. Składki na powyższe ubezpieczenia, a także na ubezpieczenie zdrowotne, opłaca w takim przypadku:
- Zakład Ubezpieczeń Społecznych – od podstawy stanowiącej kwotę nie wyższą niż wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego zgodnie z przepisami o minimalnym wynagrodzeniu za pracę,
- rodzic (płatnik składek) – od podstawy stanowiącej kwotę nadwyżki nad kwotą minimalnego wynagrodzenia
– na zasadach określonych w przepisach o systemie ubezpieczeń społecznych oraz w przepisach o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
Za nianię, która przystąpiła dobrowolnie na swój wniosek do ubezpieczenia chorobowego, składki na to ubezpieczenie opłaca rodzic na zasadach określonych dla zleceniobiorców w przepisach o systemie ubezpieczeń społecznych. Zakład Ubezpieczeń Społecznych opłaca składki, w przypadku gdy spełnione są łącznie następujące warunki:
- niania została zgłoszona przez rodzica do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego;
- rodzice albo rodzic samotnie wychowujący dziecko są zatrudnieni, świadczą usługi na podstawie umowy cywilnoprawnej stanowiącej tytuł do ubezpieczeń społecznych lub prowadzą pozarolniczą działalność;
- dziecko nie jest umieszczone w żłobku, klubie dziecięcym oraz nie zostało objęte opieką sprawowaną przez dziennego opiekuna.
Pamiętajmy przy tym, że rodzic (płatnik składek) zobowiązany jest do niezwłocznego informowania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o każdej zmianie mającej wpływ na opłacanie składek, w szczególności o rozwiązaniu lub wygaśnięciu umowy uaktywniającej.
Niewątpliwym plusem tak wprowadzonych rozwiązań jest prawne uregulowanie zawodu opiekunek, które do tej pory wykonywały swoją pracę na czarno. Z jednej strony rodzice dziecka mogą żądać od niani wykonania konkretnych czynności wskazanych wprost w umowie, a w przypadku odmowy świadczenia zadeklarowanych usług, mają skuteczne narzędzie pozwalające wystąpić im na drogę sądową. Z drugiej strony same opiekunki mają prawo do świadczenia tylko tych czynności, do których się zobowiązały, a nie jak w praktyce bywało do tej pory – wykonywania dodatkowej pracy w charakterze sprzątaczki czy gospodyni domowej. Jednocześnie uzyskały one dostęp do ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego, a wykonywana przez nie praca będzie wpływać na przyszłą emeryturę. Dodatkowo wymóg dokładnego określenia stawki za opiekę nad dzieckiem staje się ochroną dla niań – przed 2011 r. opieka wykonywana na czarno stwarzała groźbę niewypłacania należnej opiekunce pensji – a wówczas w żaden sposób nie mogła ona dochodzić swojego roszczenia względem rodziców. Umowa uaktywniająca ma jednak swoje minusy – wprowadzenie obowiązkowego oskładkowania skutkuje najczęściej obniżeniem wynagrodzenia niani, ponieważ koszty opłacania składek społecznych są w naszym kraju dosyć wysokie. Tym samym opiekunki zyskały co prawda znaczącą ochronę prawną, jednak przy jednoczesnym (potencjalnym) obniżeniu płac.