Pierwszy podstawowy problem dotyczy związku między dobowym wymiarem czasu pracy a art. 1672 KP. Zgodnie bowiem z art. 1542 § 2 KP przy udzielaniu urlopu, jeden dzień urlopu odpowiada 8 godzinom pracy. Trzeba jednak mieć na uwadze, iż w przypadku urlopu na żądanie nie znajduje zastosowania zasada proporcjonalności, ponieważ urlop ten ma stały wymiar w każdym roku kalendarzowym. W konsekwencji oznacza to, iż zarówno pracownikowi zatrudnionemu na pół etatu, jak i pracownikowi zatrudnionemu na cały etat przysługują 4 dni urlopu na żądanie, przy czym dla pierwszego wyniesie on 16 godzin, a dla drugiego 32 godziny. Biorąc pod uwagę wykładnię celowościową w tym zakresie należy przyjąć, iż przy uwzględnieniu konkretnego systemu i rozkładu czasu pracy, wymiar urlopu udzielonego w trybie art. 1672 nie zawsze będzie jednakowy. KP statuuje obowiązek pracodawcy udzielenia pracownikowi urlopu na żądanie. Warto w tym miejscu przytoczyć Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 28 października 2009 r. ( II PK 123/2009), zgodnie z którym zawarte w art. 1672 KP sformułowanie o obowiązku udzielenia urlopu przez pracodawcę ma takie samo znaczenie normatywne, jakie przypisuje się takiemu pojęciu w innych przepisach dotyczących reguł wykorzystywania przez pracownika urlopu wypoczynkowego, którego część stanowi urlop na żądanie. Co więcej, do udzielania urlopu na żądanie mają zastosowanie ogólne reguły, w tym także ta z art. 163 § 11 KP, zgodnie z którą wniosek urlopowy pracownika jest brany przez pracodawcę pod uwagę, ale nie jest dla niego wiążący. Z przywołanego orzeczenia SN jednoznacznie wynika, iż obowiązek pracodawcy ma charakter względny, tzn. doznaje wyjątków pod wpływem szczególnych okoliczności. Po pierwsze pracodawca może powołać się na art. 8 KP, tzn. odmówić udzielenia urlopu na żądanie w przypadku, gdy pracownik korzysta ze swojego prawa w sposób sprzeczny z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem lub zasadami współżycia społecznego. Jest to sytuacja, która budzi wątpliwości wśród przedstawicieli doktryny. W zasadzie o urlop na żądanie pracownik powinien występować w sytuacji nagłej i nadzwyczajnej, w przypadku drobnej infekcji, która nie wymaga zwolnienia lekarskiego, bądź w celu załatwienia spraw osobistych. Takie niewątpliwie było ratio legis przyznania pracownikom prawa do urlopu na żądanie. Żaden akt normatywny nie wyposaża jednak pracodawcy w instrumenty, za pomocą których mógłby on weryfikować, co leży u podstaw żądania pracownika. Nie trudno zatem o nadużycia w tym zakresie. Kolejną przyczyną odmowy udzielenia urlopu w trybie art. 1672 jest sprzeczność z zasadą dbałości o dobro i mienie pracodawcy. Należy pamiętać, że pracodawca może odwołać pracownika z urlopu tylko wówczas, gdy jego obecności w zakładzie wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania urlopu (art. 167 KP). Reguła ta dotyczy także urlopu na żądanie.
Nie budzi wątpliwości, iż regulacja dotycząca urlopów przewidziana w KP dotyczy wszystkich pracowników. Istnieją jednak grupy zawodowe, w stosunku do których przewidziano szczególne zasady. Przykład stanowią nauczyciele, dla których pragmatyką zawodową jest Karta Nauczyciela. Akt ten jest lex specialis w stosunku do KP. W związku z tym, iż Karta Nauczyciela nie przewiduje regulacji dotyczącej urlopu na żądanie należy odwołać się do jej art. 91c. ust. 1, który brzmi: w zakresie spraw wynikających ze stosunku pracy, nieuregulowanych przepisami ustawy, mają zastosowanie przepisy Kodeksu pracy. Zgodnie w doktrynie przyjmuje się, iż na płaszczyźnie urlopów wypoczynkowych nauczycieli można podzielić na dwie podstawowe grupy:
1. pracujących w placówkach, w których przewidziane są ferie zimowe i letnie
2. pracujących w placówkach, w których organizacja czasu pracy nie przewiduje przerw w postaci ferii zimowych i letnich.
Sytuację pierwszej z grup wyjaśnia art. 64 ust. 1 Karty Nauczyciela, który stanowi, iż nauczycielowi zatrudnionemu w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie letnie i zimowe, przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii
i w czasie ich trwania. Należy zatem uznać, iż wobec braku możliwości skorzystania z urlopu w innym niż ustawowym terminie, bezcelowe jest przyznanie tej grupie nauczycieli prawa do urlopu na żądanie. Podkreślenia wymaga jednak fakt, iż przedstawiciele nauki prezentują również pogląd odmienny, pozostaje on jednak w mniejszości.
Z kolei nauczycielom zatrudnionym w szkołach, w których nie są przewidziane ferie szkolne, przysługuje prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze 35 dni roboczych w czasie ustalonym w planie urlopów. W tym przypadku pracownik-nauczyciel będzie uprawniony do skorzystania z 4 dni urlopu na żądanie. Trzeba jednak mieć na uwadze, iż z uwagi na szczególnego rodzaju obowiązki wypełniane przez nauczycieli, nieprzewidziana nieobecność może w szczególny sposób wpłynąć na płynność działania placówki oświatowej, dlatego nauczyciele winni z rozwagą korzystać z prawa do urlopu w trybie art. 1672.
Instytucja urlopu na żądanie ma swoich zwolenników i przeciwników. Każda ze stron przedstawia argumenty, które zasługują na uwagę. Wydaje się jednak, iż pomimo wszystkich przedstawionych wyżej wątpliwości jest to regulacja potrzebna i korzystna dla pracownika. Niezbędne staje się zatem doprecyzowanie obowiązujących aktualnie przepisów tak, by w pełni mógł być zrealizowany jej cel i by nie powodowała w przyszłości problemów interpretacyjnych.
Izabela Górna
doktorantka w katedrze Teorii i Filozofii Prawa
Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego