Naczelny Sąd Administracyjny postanowił na podstawie art. 234 Traktatu Ustanawiającego Wspólnotę Europejską skierować do Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich pytanie prejudycjalne dotyczące wykładni przepisów prawa wspólnotowego:
1. Czy prawo wspólnotowe zezwala Państwom Członkowskim na wprowadzenie zakazu adresowanego do wszystkich przedsiębiorców świadczących usługi telekomunikacyjne, uzależniania zawarcia umowy o świadczenie usług od zakupu innej usługi (sprzedaż łączona), w szczególności, czy tego rodzaju środek nie wykracza poza to, co jest konieczne do osiągnięcia celów Dyrektyw pakietu telekomunikacyjnego (dyrektywa nr 2002/19/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 7 marca 2002 r. w sprawie dostępu do sieci łączności elektronicznej i urządzeń towarzyszących oraz wzajemnych połączeń; dyrektywa nr 2002/20/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 7 marca 2002 r. w sprawie zezwoleń na udostępnienie sieci i usług łączności elektronicznej; dyrektywa nr 2002/21/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 7 marca 2002 r. w sprawie wspólnych ram regulacyjnych sieci i usług łączności elektronicznej oraz dyrektywa nr 2002/22/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 7 marca 2002 r. w sprawie usługi powszechnej i związanych z sieciami i usługami łączności elektronicznej praw użytkowników)?
2. W przypadku odpowiedzi twierdzącej na pytanie pierwsze, czy w świetle prawa wspólnotowego krajowy organ regulacyjny jest właściwy do kontroli przestrzegania zakazu określonego w art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy z 16 lipca 2004 r. – Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. Nr 171, poz. 1800 ze zm.)?
W ustnych motywach postanowienia NSA podniósł odnośnie do pierwszego pytania prejudycjalnego, że w Dyrektywach pakietu telekomunikacyjnego podstawowym mechanizmem jest mechanizm wolnej konkurencji i w celu jego ochrony powołane są w Państwach Członkowskich organy regulacyjne. Środki, które zostały przewidziane w dyrektywach są stosowane wyłącznie w stosunku do tych przedsiębiorców, którzy posiadają znaczącą pozycję rynkową, a w polskim Prawie telekomunikacyjnym są przepisy implementujące te regulacje. Ponadto, istnieje także art. 57 ust. 1 pkt 1 Prawa telekomunikacyjnego – w którym sformułowany został zakaz adresowany do wszystkich przedsiębiorców – dostawców usług, który to przepis ma charakter generalny i odnosi się do każdej sytuacji.
Na tym tle NSA powziął wątpliwość, czy wspomniane dyrektywy UE dopuszczają wyższy poziom ochrony odbiorcy końcowego. Z jednej strony te rozwiązania są korzystne dla odbiorcy końcowego, z drugiej jednak strony jest wątpliwość, czy są niezgodne z celami zakładanymi przez dyrektywy wspólnotowe. Wątpliwość dotyczy zakresu harmonizacji. TP podnosiła, że jest to harmonizacja zupełna, czyli niemożliwe są dalej idące środki ochrony. TP twierdziła również, że jest to maksymalny standard ochrony, a zatem w prawie krajowym niemożliwe jest dalsze wyjście – jako podstawę podając art. 95 TWE.
NSA miał poważne wątpliwości, co do tego twierdzenia. Bywają, bowiem, według NSA, takie dyrektywy wydane w oparciu o art. 95 TWE, które są przykładem minimalnej harmonizacji. Wątpliwości, NSA pogłębia dodatkowo fakt, że nie ma orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich, które dotyczą tego aspektu dyrektyw telekomunikacyjnych. Kolejna kwestia wątpliwości dotyczy konsekwencji stosowania zakazu z art. 57 ust. 1 pkt 1 Prawa telekomunikacyjnego. Ten środek prawny ma, w opinii Sądu, charakter powszechny, tymczasem regulacje wspólnotowe, w szczególności z Dyrektywy nr 2002/22/WE wymagają zbadania rynku, sytuacji na nim, jego analizy, ustalenia, czy dany podmiot zajmuje pozycję dominującą, a zatem inne są reguły stosowania zakazu. Powstaje uzasadnione pytanie, czy art. 57 ust. 1 pkt 1 Prawa telekomunikacyjnego nie pozwala na obchodzenie regulacji implementujących dyrektywy? Jeśli uznamy, że przepis ten pozwalałby na to, to pojawia się kwestia zgodności takiego rozwiązania z dyrektywami wspólnotowymi. Aby domknąć tę kwestię, Sąd zadał 2. pytanie prejudycjalne. Odnośnie do tego pytania NSA podniósł, że jego zdaniem te kompetencje, które sprowadzają się do ingerencji w każdej sytuacji w stosunku do każdego przedsiębiorcy bliższe są kompetencji organu przeznaczonego do zwalczania nieuczciwej konkurencji i ochrony konsumentów. A zatem stąd ta wątpliwość, że nawet jeśli środek z art. 57 ust. 1 pkt 1 Prawa telekomunikacyjnego jest w polskim prawie dozwolony, to czy powinien być w kompetencji organu regulacyjnego. Pogłębiają tę wątpliwość, zdaniem Sądu, postanowienia dyrektyw dotyczące współpracy z organami ochrony konkurencji i konsumentów.
W dniu 11 marca 2010 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości ogłosił wyrok w sprawie zadanego przez polski Naczelny Sąd Administracyjny do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości pytania dotyczącego wykładni prawa UE w zakresie uzależniania zawarcia umowy o świadczenie usługi od zakupu innej usługi.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł w wyroku, że:
– „Dyrektywę 2002/21/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 7 marca 2002 r. w sprawie wspólnych ram regulacyjnych sieci i usług łączności elektronicznej (dyrektywa ramowa) i dyrektywę 2002/22/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 7 marca 2002 r. w sprawie usługi powszechnej i związanych z sieciami i usługami łączności elektronicznej praw użytkowników (dyrektywa o usłudze powszechnej) należy interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie przepisom krajowym, takim jak art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo telekomunikacyjne z dnia 16 lipca 2004 r., w brzmieniu mającym zastosowanie do okoliczności będących przedmiotem postępowania przed sądem krajowym, które zakazują uzależniania zawarcia umowy o świadczenie usług od zawarcia przez użytkownika końcowego umowy o świadczenie innych usług.
– Jednakże dyrektywę 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005 r. dotyczącą nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym oraz zmieniającą dyrektywę Rady 84/450/EWG, dyrektywy 97/7/WE, 98/27/WE i 2002/65/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady (dyrektywa o nieuczciwych praktykach handlowych) należy interpretować w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie przepisom krajowym, które, poza pewnymi wyjątkami i nie biorąc pod uwagę specyficznych okoliczności danego wypadku, zakazują składania konsumentowi przez sprzedawcę jakichkolwiek ofert wiązanych.".
ETS podzielił wyrażane przez UKE stanowisko i orzekł, że Polska może zakazać uzależniania zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych od zawarcia przez użytkownika końcowego innej umowy. Przepisy art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy prawo telekomunikacyjne (stan prawny na dzień rozpatrywania sprawy przed NSA), które zakazywały dostawcy usług uzależniania zawarcia umowy o świadczenie publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych, w tym o zapewnienie przyłączenia do publicznej sieci telekomunikacyjnej od zawarcia przez użytkownika końcowego umowy o świadczenie innych usług lub nabycia urządzenia u określonego dostawcy nie są zabronione przez dyrektywę ramową i dyrektywę o usłudze powszechnej.
Ponadto ETS wskazał, co do zgodności przepisów krajowych takich jak będące przedmiotem postępowania przed sądem krajowym z uregulowaniem w dziedzinie konsumentów, a mianowicie z dyrektywą o nieuczciwych praktykach handlowych, należy interpretować w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie przepisom krajowym, które poza pewnymi wyjątkami i nie biorąc pod uwagę specyficznych okoliczności danego wypadku zakazują składania przez sprzedawcę jakichkolwiek ofert wiązanych konsumentowi.
Zważywszy na fakt, że sporna w postępowaniu przed NSA decyzja Prezesa UKE, nakazująca Telekomunikacji Polskiej SA usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości, polegających na uzależnianiu zawarcia umowy o świadczenie usługi neostrada tp od świadczenia usługi telefonicznej – wydana została przed upływem terminu transpozycji dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych to dyrektywa ta, zdaniem ETS ma zastosowanie dopiero po dacie transpozycji tj. po dniu 12 grudnia 2007 r.