Sądowe uwzględnienie roszczenia wysuwanego przez wierzyciela nie oznacza, że zostanie on w pełni zaspokojony. Nierzadko zdarza się, że nawet wszczęcie postępowania egzekucyjnego nie jest w takiej sytuacji skuteczne. Coraz więcej wierzycieli decyduje się na sprzedaż swoich wierzytelności, jest to bowiem jak na razie najskuteczniejsza forma odzyskania własnych pieniędzy.
Podstawą prawną sprzedaży wierzytelności jest art. 509 Kodeksu cywilnego. Przepis ten wyraźnie stanowi, że wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią, chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Umowa, której przedmiotem jest sprzedaż wierzytelności powinna zostać zawarta w formie pisemnej. Jeżeli jej zawarcie następuje w wykonaniu zobowiązania wynikającego z uprzednio zawartej umowy zobowiązującej do przeniesienia wierzytelności, z zapisu zwykłego, z bezpodstawnego wzbogacenia lub z innego zdarzenia, ważność umowy przelewu zależy od istnienia tego zobowiązania. Pamiętajmy jednocześnie, że dopóki zbywca nie zawiadomił dłużnika o przelewie, spełnienie świadczenia do rąk poprzedniego wierzyciela ma skutek względem nabywcy, chyba że w chwili spełnienia świadczenia dłużnik wiedział o przelewie. Przepis ten stosuje się odpowiednio do innych czynności prawnych dokonanych między dłużnikiem a poprzednim wierzycielem.
Przelew wierzytelności rodzi nie tylko skutki na gruncie prawa cywilnego – dłużnik powinien świadczyć na rzecz innego podmiotu, ale także w sferze podatkowej. Zgodnie z zapisami ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, a także ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych – strata ze sprzedaży własnych wierzytelności jest zaliczana do kosztów uzyskania przychodu. W praktyce sprzedaż wierzytelności następuje nie po cenie rzeczywistej wartości naszych roszczeń, lecz po cenie niższej – strata wynosi od 10% do 50% wartości dochodzonych wierzytelności. Strata może więc być niekiedy bardzo dotkliwa dla sprzedawcy. Zgodnie z wyrokiem NSA w Warszawie z dnia 31 maja 2012 r. (sygn. akt II FSk 2273/10), ustawodawca uzależnił uznanie straty z odpłatnego zbycia wierzytelności za koszt podatkowy, od uprzedniego zarachowania jej do przychodu należnego na podstawie art. 12 ust. 3 u.p.d.o.p. Nie przesądził natomiast co w przypadku jej zbycia jest kosztem podatkowym: wierzytelność, która obejmuje całą kwotę należności, czy przychód należny z tej wierzytelności. Wykładnia językowa, systemowa wewnętrzna jak i celowościowa przemawiają za przyjęciem, że kosztem uzyskania przychodów jest wierzytelność obejmująca całą kwotę należności wraz z należnym podatkiem od towarów i usług (brutto), o tę bowiem kwotę skarżąca zbywając wierzytelność w celu uzyskania przychodów uszczupli swój majątek. Nie może bowiem ulegać wątpliwości, że takiej kwoty podatnik – wierzyciel mógł żądać od swojego kontrahenta – dłużnika.
Sprzedaż wierzytelności nie podlega podatkowi VAT – to jest ta dobra wiadomość. Z drugiej jednak strony jest to czynność cywilnoprawna, a te jak wiadomo są związane z koniecznością uiszczenia podatku od czynności cywilnoprawnych w wysokości 1% wartości rynkowej wierzytelności. Podmiotami zobowiązanymi do złożenia deklaracji w sprawie PCC są oczywiście strony tej czynności jako podatnicy dokonując samoobliczenia należnego podatku (por. interpretacja I Śląskiego Urzędu Skarbowego w Sosnowcu z 3.03.2005r. sygn. akt PSUS/PBOW/423/2/P/ 1/05/GD; interpretacja II Mazowieckiego Urzędu Skarbowego w Warszawie z 25.04.2005r. sygn. akt 1472/SPC/436/13/2005/KMP).
Na zakończenie warto dodać, że cena sprzedanej wierzytelności nie jest przychodem podatkowym dla zbywcy.