Ubezwłasnowolnienie rodzi konkretne skutki prawne. Jeśli przybierze ono postać całkowitą, efektem będzie pozbawienie danej osoby pełnej zdolności do czynności prawnych, jeśli częściową – częściowe posiadanie tej zdolności. Ma to istotne znaczenie, jeśli dany człowiek zechce zawrzeć małżeństwo.
Zgodnie z treścią art. 11 KRiO, nie może zawrzeć małżeństwa osoba ubezwłasnowolniona całkowicie. Unieważnienia małżeństwa z powodu ubezwłasnowolnienia może żądać każdy z małżonków. Nie można unieważnić małżeństwa z powodu ubezwłasnowolnienia, jeżeli ubezwłasnowolnienie zostało uchylone. Z powyższego wynika zatem, iż zakaz zawierania małżeństw dotyczy wyłącznie osób ubezwłasnowolnionych całkowicie – wystarczy, aby jeden z narzeczonych nie posiadał zdolności do czynności prawnych z tego powodu, a małżeństwo nie będzie mogło być zawarte. Jednocześnie osoby ubezwłasnowolnione częściowo takim ograniczeniem nie zostały objęte. Takie stanowisko zostało podzielone również przez Sąd Najwyższy – w wyroku z dnia 7 kwietnia 1967 r. (sygn. akt I CR 559/66), z dyspozycji zdania drugiego art. 12 § 1 KRiO wynika, że ubezwłasnowolnienie częściowe z powodu choroby psychicznej wzgl. niedorozwoju umysłowego (inaczej niż ubezwłasnowolnienie całkowite) nie jest żadnym kryterium ustawowym do oceny zdolności do zawarcia małżeństwa, lecz jest nim choroba psychiczna względnie niedorozwój umysłowy.
Fakt ubezwłasnowolnienia całkowitego jest przesłanką uniemożliwiającą zawarcie małżeństwa, jednak w niektórych przypadkach związek może zostać zawarty – np. przez pomyłkę urzędnika urzędu stanu cywilnego, na skutek zatajenia informacji dotyczącej istnienia ubezwłasnowolnienia całkowitego. W takiej sytuacji małżeństwo formalnie istnieje, jednak można je skutecznie unieważnić – pamiętajmy tylko, że prawo do tego posiadają wyłącznie sami małżonkowie. Tym samym jeśli nie będą oni żądać unieważnienia wadliwie zawartego związku, będzie ono trwać. Jeśli w trakcie jego istnienia dojdzie do uchylenia ubezwłasnowolnienia całkowitego, podstawa żądania unieważnienia małżeństwa po prostu odpadnie. Warto przy tym podkreślić, że w sprawach o unieważnienie małżeństwa wydaje się, że osoba ubezwłasnowolniona całkowicie może samodzielnie wytoczyć powództwo (choć jak było już podkreślone nie ma zdolności do czynności prawnych, a co za tym idzie zdolności do czynności procesowych). W praktyce małżonek ubezwłasnowolniony całkowicie może w powyższej sprawie działać samodzielnie lub poprzez opiekuna. W sprawie o unieważnienie małżeństwa sąd bierze pod uwagę ubezwłasnowolnienie z chwili zawarcia małżeństwa. Innymi słowy, bada, czy w chwili zawarcia małżeństwa istniało prawomocne postanowienie sądu ubezwłasnowolniające jednego z małżonków.