Pomimo faktu dosłania zwykłego tłumaczenia naczelnik urzędu pozostawił wniosek spółki Renault bez rozpoznania, a dyrektor Izby Skarbowej poparł jego stanowisko. Podatniczka złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, powołując się na to, że pracownik urzędu skarbowego poinformował ją ustnie o tym, iż wniosek nie zawiera braków formalnych. Ponadto swoją argumentację spółka Renault odniosła także do dokumentów pisanych.
Podczas rozprawy pełnomocnik spółki podkreślał, iż podstawą sporu pomiędzy organami podatkowymi a spółką Renault była tylko jedna kwestia, mianowicie brak przetłumaczonej przez tłumacza przysięgłego informacji o działalności spółki Renault. Była ona podana po francusku – constructeur automobile. Niestety organy podatkowe nie przyjęły do wiadomości faktu, iż oznacza to – producent samochodów.
Uzasadniając swoje stanowisko stwierdziły, iż nie znając przedmiotu działalności podatnika, nie mogły rozpoznać merytorycznie jej wniosku o zwrot podatku VAT. Pełnomocnik dyrektora Izby Skarbowej stwierdził, iż dokument złożony przez spółkę zbadany był jedynie pod względem formalnym, a przez to, że zawierał nieścisłości nie można było wydać decyzji merytorycznej. Ustne wyjaśnienia pracownika w ogóle nie zosały wzięty pod uwagę, a osoba, którą wskazała spółka zaprzeczyła, że wypowiadała się na temat poprawności wniosku o zwrot podatku VAT.
W uzasadnieniu wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego można przeczytać, że dokonywanie przez organy skarbowe ustaleń na podstawie obcojęzycznego materiału dowodowego byłoby sprzeczne i z ordynacją podatkową i z ustawą o języku polskim. Zwykłe tłumaczenie zaś nie może zastąpić tłumaczenia przysięgłego.
Internetowa Kancelaria Prawna
www.SerwisPrawa.pl