- Reklama -
środa, 20 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaBiznesGospodarkaZnaj wierzyciela swego - kto jest kim w procesie odzyskiwania należności? cz.2.

    Znaj wierzyciela swego – kto jest kim w procesie odzyskiwania należności? cz.2.

    Tym razem Wojciech Popławski, radca prawny w Kancelarii Radców Prawnych Kowalski, Popławski i Wspólnicy w Legnicy wyjaśnia, na czym polega cesja wierzytelności. Tłumaczy również jak w procesie windykacji wykorzystane mogą zostać dane osobowe dłużnika.

    Zbycie wierzytelności na rzecz innego podmiotu
    Innym rozwiązaniem sprawy dłużnika jest zbycie wierzytelności. Następuje ono w drodze przelewu (inaczej cesji) wierzytelności, którego instytucja unormowana została w przepisach Kodeksu cywilnego, w art. 509-518. Jego istotą jest przeniesienie bez zgody dłużnika wszystkich praw z nim związanych na rzecz osoby trzeciej. Wraz z należnością główną przechodzi w szczególności roszczenie o zaległe odsetki.

    Cesja będzie skuteczna, o ile dłużnik zawczasu, np. w umowie z wierzycielem, nie wyłączył możliwości zbycia powstałych należności albo nie zastrzegł sobie prawa do uprzedniego wyrażenia zgody na taki przelew. Ponadto, jeśli wierzytelność jest stwierdzona pismem, to jej przelew także musi nastąpić na piśmie.

    Do czasu zawiadomienia dłużnika o cesji, zapłata dokonana na rzecz wierzyciela-cedenta jest skuteczna względem nabywcy-cesjonariusza. Natomiast po zawiadomieniu go o przelewie, dłużnik może podnieść wszelkie zarzuty jakie mu przysługiwały przeciwko roszczeniom cedenta. Ponadto ma prawo potrącić swoje zobowiązanie z wierzytelności cedenta, o ile należność mu przysługująca nie stała się wymagalna później niż wierzytelność będąca przedmiotem przelewu.

    Dla dłużnika bardzo ważne jest to, że nabywca wierzytelności staje się jego wierzycielem. Z chwilą zawiadomienia o cesji, co do której dłużnik nie ma żadnych zarzutów, wszelkie kwestie związane ze spłatą zadłużenia, w tym również sama spłata, powinny być konsultowane i uzgadniane z nowym wierzycielem. Brak porozumienia w przedmiocie spłaty zadłużenia, bądź naruszenie wyznaczonych przez nowego wierzyciela warunków, spowoduje sytuację, w której wierzyciel będzie mógł dochodzić roszczenia o zapłatę na takich samych zasadach jak jego poprzednik-cedent. Jeśli dodamy do tego fakt, że właścicielem długu stała się firma windykacyjna, możemy być pewni, że sprawa szybko trafi do sądu, a następnie do komornika.

    W praktyce spotykamy się ze zbyciem wierzytelności, które ma charakter trwały (tak jest przy umowie sprzedaży) lub czasowy (przy umowie tzw. przelewu powierniczego). Skutkiem umowy sprzedaży jest definitywne, bezpowrotne przejście praw za zapłatą określonej ceny. Jednak w tym drugim przypadku przelew odbywa się bez zapłaty ze strony firmy windykacyjnej. Wtedy obie strony umawiają się, że wierzytelność zostanie zwrócona (dokonanie tzw. cesji zwrotnej), gdy windykacja okaże się bezskuteczna albo nabywca zapłaci cenę po wyegzekwowaniu długu.

    Dla pełnego oglądu sytuacji należy dodać, że dla firm zajmujących się odzyskiwaniem należności nie ma większego znaczenia w oparciu o jakie dokumenty działają (pełnomocnictwo czy cesja wierzytelności). Dla nich istotny jest cel – odzyskanie należności. Stopień zaangażowania firmy, który u dłużnika odzwierciedla się stopniem uciążliwości, zwykle bywa jednak większy w sytuacji gdy firma wstępuje do sprawy jako nowy wierzyciel, a więc taki, który odkupił zadłużenie od dotychczasowego. Środki zainwestowane w zakup wierzytelności muszą bowiem zwrócić się z zyskiem. Ponadto, decydując się na taki zakup, firma windykacyjna zazwyczaj ma dobrze rozpoznaną sytuację majątkową dłużnika i zakłada, że wyegzekwowanie należności to tylko kwestia czasu.

    Dług to nie tylko pieniądze, ale i dane osobowe
    Z problematyką windykacji należności łączy się nierozerwalnie kwestia przekazywania danych osobowych dłużnika. Według stanowiska prezentowanego przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych przekazywanie tego rodzaju informacji o dłużniku jest zgodne z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 z późn. zm.) i to niezależnie od tego, czy windykacja odbywa się na podstawie umowy zlecenia czy przelewu wierzytelności.

    Przy umowie zlecenia jako podstawę przekazywania danych osobowych wskazywany jest art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy, zgodnie z którym przetwarzanie danych osobowych, w tym ich udostępnianie, jest dopuszczalne, gdy jest to konieczne do realizacji umowy, gdy osoba, której dane dotyczą, jest jej stroną lub gdy jest to niezbędne do podjęcia działań przed zawarciem umowy na żądanie osoby, której dane dotyczą. Badając relację pomiędzy wierzycielem a i firmą windykacyjną, wskazuje się, że administrator danych (właściciel długu) może przetwarzać dane samodzielnie, ale art. 31 ustawy upoważnia go również do powierzenia, w drodze zawartej w formie pisemnej umowy przetwarzania tych danych innemu podmiotowi. Zapis o upoważnieniu do przetwarzania danych osobowych powinien znaleźć się w samej umowie zlecenia lub umowie odrębnej, przy czym na podstawie takiego zapisu firma windykacyjna może przetwarzać dane wyłącznie w przewidzianym umową zakresie i w określonym w umowie celu (art. 31 ust. 2 ustawy). Należy dodać, że powierzenie przetwarzania informacji o dłużniku nie wymaga uzyskania zgody osoby, której dane dotyczą.

    Inną podstawą prawną udostępnienia danych osobowych podmiotowi trudniącemu się windykacją należności, który wprost dotyczy również nabywcy wierzytelności, jest art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy, zgodnie z którym przetwarzanie danych osobowych, w tym ich udostępnianie, jest dopuszczalne, jeśli jest niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych albo ich odbiorców, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą. Za ów prawnie usprawiedliwiony cel uważa się dochodzenie roszczeń z tytułu prowadzonej przez administratora danych działalności gospodarczej (art. 23 ust. 4 pkt 2 ustawy).

    Reasumując, zarówno zleceniodawca (wierzyciel), jak i nabywca wierzytelności, którzy dochodzą należności mają prawo do przetwarzania danych osobowych dłużnika. Zleceniodawca powierzając sprawę do windykacji musi jednak pamiętać, że przy zawarciu umowy zlecenia konieczne jest udzielenie firmie windykacyjnej stosownego upoważnienia. Nie może być ono dowolnie szerokie, bowiem zakres powierzonych danych jest ograniczony celem, jaki ma być osiągnięty umową zlecenia.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE