„W sytuacji błędu lub zaniedbania ze strony lekarza należy przede wszystkim zdecydować, czy kierujemy sprawę karną przeciwko niemu, czy decydujemy się na proces cywilny, mający na celu wyegzekwowanie odszkodowania od firmy ubezpieczeniowej danego szpitala lub innej placówki, w którym doszło do uchybień ze strony personelu medycznego. W przypadku błędów medycznych zaistniałych po 01.01.2012r mamy również możliwość skierowania sprawy do Wojewódzkiej Komisji do Spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych, które to postępowanie w zamierzeniu ustawodawcy, ma przyspieszyć postępowanie. Jest to alternatywa dla pacjenta, która jest dużo tańsza a postępowanie przed Komisjami trwać będzie nieporównywalnie krócej niż postępowanie przed sądami powszechnymi. W przypadku skierowania sprawy na drogę sądową, sąd ma prawo zasądzić o rekompensacie finansowej dla poszkodowanego. Postępowanie przed komisjami może również doprowadzić do uzyskania takiej rekompensaty od ubezpieczyciela szpitala.” – mówi Magdalena Sopyła-Rostek z Omega Kancelarie Prawne. Kto, co, kiedy?
Najważniejszą kwestią jest określenie czy i który lekarz zawinił podczas naszego leczenia. Od tej chwili przysługuje nam prawo do żądania odszkodowania przez trzy lata. Co w sytuacji, kiedy objawy niewłaściwych działań lekarskich dają o sobie znać znacznie później? Prawo określa 10-letni okres od momentu zdarzenia na uświadomienie sobie, czy w danej sytuacji błąd popełnił lekarz i dopiero od tej chwili na złożenie wniosku ma się trzy lata. Według Kodeksu Cywilnego lekarz ponosi odpowiedzialność względem pacjenta w kilku przypadkach. Mowa o błędnym zdiagnozowaniu choroby, niewłaściwej propozycji leczenia oraz błędów i uchybień popełnionych podczas przeprowadzanych zabiegów. Odrębną kwestię stanowi błędne zdiagnozowanie stanu zdrowia płodu, co w konsekwencji mogło doprowadzić do nieodwracalnych zmian w jego organizmie (np. kalectwo).
Potrzebne dokumenty
W momencie przygotowywania wniosku potrzebne jest zgromadzenie odpowiedniej dokumentacji medycznej. „Oprócz Karty Informacyjnej, którą pacjent otrzymuje po opuszczeniu placówki medycznej, warto udać się do szpitala i poprosić o pełną historię choroby, wyniki wszelkich badań przeprowadzonych przed i po zabiegu, obserwacji lekarskich, opis operacji” – mówi Magdalena Sopyła-Rostek z Omega Kancelarie Prawne.
Jeśli po domniemanym błędzie lekarskim leczyliśmy się u innych lekarzy przydatna okaże się także ich dokumentacja. W miarę możliwości należy także gromadzić wszelkie rachunki (paragony, faktury), mogące potwierdzić wysokość kosztów poniesionych na dojazdy, badania, leki, będące skutkiem decyzji lekarskiej. Można także zasięgnąć opinii specjalisty w danej dziedzinie medycznej na temat zdarzenia i poprosić o ekspertyzę” – dodaje Magdalena Sopyła-Rostek z Omega Kancelarie Prawne.
Działania w sądzie
Po zebraniu dokumentacji należy zgłosić sprawę do kancelarii prawnej, która występuje z żądaniem do ubezpieczyciela od strony szpitala bądź innej placówki medycznej. Ilość czynników jakie są brane pod uwagę przy ustaleniu wysokości roszczeń jest bardzo wysoka. „Przy określaniu odszkodowania za błąd lekarski pod uwagę brany jest przede wszystkim stopień i intensywność cierpień fizycznych i psychicznych doznanych przez pacjenta, ale także jego wiek, to w jaki sposób błąd wpłynął i wpłynie na jego życie, pracę, poczucie własnej przydatności i psychikę. Osoba poszkodowana może także żądać zwrotów kosztów zakupu leków, dalszego płatnego leczenia, mającego na celu doprowadzenie do pełnego stanu zdrowia pacjenta, dojazdów do szpitala, dodatkowych badań i wizyt lekarskich, stosowania specjalnej diety, a nawet przygotowania do nowego zawodu” – wyjaśnia Magdalena Sopyła-Rostek, Omega Kancelarie Prawne.
Wystąpienie na drogę sądową – w przypadku negatywnej odpowiedzi ubezpieczyciela na drodze polubownej lub przyznanie odszkodowania w wysokości nieadekwatnej do rozmiaru szkody, wiąże się z kosztami sądowymi w postaci wpisu sądowego (5% wartości przedmiotu sprawy), opiniami biegłych itp. W chwili obecnej czas trwania procesu wynosi około 2óch- 3 lat do czasu wydania prawomocnego wyroku, dlatego decydując się na takie rozwiązanie trzeba uzbroić się w dużą dawkę cierpliwości.
Nowe rozwiązania prawne – komisja do spraw orzekania o błędach medycznych
Alternatywne rozwiązanie, jakie zostało wprowadzone w styczniu br. ustawą o zmianie ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, jest znacznie tańsze i krótsze. „Opłata od wniosku o ustalenie zdarzenia medycznego do Wojewódzkiej Komisji do Spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych wynosi 200zł, a Komisja ta powinna rozpatrzeć wniosek, zbadać sprawę i wydać orzeczenie w terminie do 4 miesięcy. Po złożeniu kompletnego wniosku Komisja przekazuje go kierownikowi placówki medycznej i jej ubezpieczycielowi do rozpoznania sprawy i ustosunkowania się do niego. Placówka medyczna i jej ubezpieczyciel mają 1 miesiąc na ustosunkowanie się do wniosku – w przypadku, kiedy w danym terminie nie zostanie wydane przez nich stanowisko- uznaje się, że przychylają się oni do wniosku- zarówno co do zasadności roszczeń jak i wysokości proponowanego odszkodowania i zadośćuczynienia.” – Wyjaśnia Magdalena Sopyła-Rostek, z Omega Kancelarie Prawne.Po przeprowadzeniu postępowania Komisja wydaje, w formie pisemnej, orzeczenie o zdarzeniu medycznym albo jego braku. W przypadku uprawomocnienia się orzeczenia, które jest korzystne dla poszkodowanego pacjenta, ubezpieczyciel placówki medycznej jest nim związany, co oznacza, iż ma obowiązek przedstawienia propozycji wysokości zadośćuczynienia i odszkodowania. Pacjent może taką propozycję przyjąć lub odrzucić. Odrzucenie propozycji nie oznacza zupełnego przekreślenia szans na uzyskanie świadczeń- może on wszcząć postępowanie sądowe.
Postępowanie przed Komisjami Wojewódzkimi jest na pewno bardzo atrakcyjną alternatywą dla poszkodowanych – jest ono zdecydowanie tańsze, a czas rozpatrywania wniosku jest dużo krótszy, niż w przypadku postępowania sądowego. Postępowanie to nie przekreśla możliwości wytoczenia powództwa przed sądem.
Z takiej procedury mogą skorzystać osoby, które ucierpiały w wyniku zdarzeń medycznych powstałych w szpitalach. Ustawa określiła górne granice kwot, o jakie poszkodowani mogą wnosić- 100.000zł za spowodowanie rozstroju zdrowia i 300.000zł, kiedy w wyniku zdarzenia medycznego nastąpiła śmierć pacjenta. Takie ograniczenie niewątpliwie powoduje, iż w przypadku poważnych skutków zdarzeń medycznych poszkodowani pacjenci powinni wybierać jednak postępowanie sądowe, bowiem roszczenia w takich przypadkach będą znacznie wyższe niż te przypadające postępowaniom przed komisjami – podkreśla Magdalena Sopyła-Rostek z Omega Kancelarie Prawne.
Podsumowując powyższe rozważania uznać należy, iż zmiany zachodzące w polskim prawie rozszerzają możliwości dochodzenia roszczeń za błędy medyczne. Poszkodowani pacjenci i ich rodziny mają nowe możliwości, dzięki którym uzyskanie rekompensaty za cierpienie, rozstrój zdrowia wydaje się być łatwiejszy, mniej karkołomny i przede wszystkim krótszy i tańszy. Błędy medyczne dziś przestają być w naszym społeczeństwie tematem tabu, a coraz większa ilość wygrywanych spraw przed sądami czy zakończonymi pozytywnie przed komisjami to szczególny znak naszych czasów. Jako społeczeństwo jesteśmy bardziej świadomi swoich praw i chętniej o nie walczymy. I słusznie.