- Reklama -
czwartek, 21 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoOrzecznictwoUpoważnienie Ministra Sprawiedliwości do żądania od prezesa sądu apelacyjnego akt spraw sądowych...

    Upoważnienie Ministra Sprawiedliwości do żądania od prezesa sądu apelacyjnego akt spraw sądowych jednak niezgodne z Konstytucją

    Z wnioskiem w tej sprawie wystąpił Prokurator Generalny. Wskazywał, iż § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 grudnia 2012 r. w sprawie nadzoru administracyjnego nad działalnością administracyjną sądów powszechnych w zakresie, w jakim upoważnia Ministra Sprawiedliwości do żądania od prezesa sądu apelacyjnego akt spraw sądowych cechuje się niekonstytucyjnością. Jak się okazało wnioskodawca miał rację.

    W wyroku z dnia 8 maja 2014 r. (sygn. akt U 9/13) TK orzekł, że powyższa regulacja rzeczywiście narusza postanowienia konstytucyjne. Przypomnijmy, że zgodnie z brzmieniem powyższego przepisu – w ramach kontroli wykonywania obowiązków nadzorczych przez prezesów sądów apelacyjnych Minister Sprawiedliwości może żądać od prezesa sądu apelacyjnego przedstawienia, w zakreślonym terminie, informacji lub dokumentów dotyczących wykonywania tych obowiązków, a w uzasadnionych przypadkach – także akt spraw sądowych. W uzasadnieniu swojego stanowiska Trybunał podkreślił, że przyznanie sobie przez Ministra Sprawiedliwości w zakwestionowanym przepisie rozporządzenia kompetencji do żądania od prezesów sądów apelacyjnych akt sądowych narusza art. 92 ust. 1 Konstytucji z dwóch powodów. Po pierwsze, Minister Sprawiedliwości w sposób niebudzący wątpliwości wykroczył poza przedmiotowy zakres upoważnienia. Ustawodawca nie uregulował bowiem w ustawie upoważniającej dostępu do akt sądowych. Nie przewidział nawet zrębów trybu dostępu do tych akt. Minister Sprawiedliwości zinterpretował przepis upoważniający w sposób ekstensywny, oderwany od zakresu normowania ustawy upoważniającej. Trybunał zwrócił także uwagę, że kompetencja do żądania akt sądowych w ramach czynności nadzorczych nie może być traktowana jako element trybu sprawowania tego nadzoru, ale jako środek tego nadzoru. Środka takiego nie określił ustawodawca. Wykreował go dopiero zaskarżony przepis rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości. Tym samym rozporządzenie nabrało charakteru samoistnego źródła prawa. Po drugie zaś, materia objęta treścią zakwestionowanego § 20 rozporządzenia, obejmująca dostęp Ministra Sprawiedliwości do akt spraw sądowych jest niewątpliwie materią ustawową. Określenie podmiotów, które mają prawo wglądu do akt sądowych musi być uregulowane w ustawie. Problematyka ta wiąże się ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości, ustrojową pozycją sądów i korzystaniem przez jednostki z konstytucyjnych wolności i praw, w tym prywatności. W konsekwencji uregulowanie w akcie wykonawczym kwestii udostępniania organom władzy wykonawczej akt spraw sądowych oznacza wejście rozporządzenia w materię ustawową. Trybunał Konstytucyjny dostrzegł wprawdzie wagę zarzutu naruszenia przez zakwestionowany przepis zasady podziału i równowagi władz oraz zasady odrębności władzy sądowniczej (art. 10 ust. 1, art. 173 Konstytucji), a także zasady niezawisłości sędziowskiej (art. 179 ust. 1), w zakresie w jakim przepis ten przyznaje Ministrowi Sprawiedliwości kompetencję do żądania akt sądowych, w szczególności do zakończenia rozpoznawania sprawy przez sąd. Zgodnie jednak z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, po stwierdzeniu niezgodności § 20 rozporządzenia z art. 92 ust. 1 Konstytucji, postanowił umorzyć postępowanie w zakresie badania zgodności zaskarżonego przepisu z pozostałymi wzorcami kontroli z uwagi na zbędność wydania wyroku.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE