Dochód ze sprzedaży płyt przeznaczony jest na wsparcie nieuleczalnie chorych dzieci i ich rodzin.
– Początkowo mieliśmy nagrać tylko „Zaczarowane historie", ale stała się rzecz niezwykła. Gdy prawnicy dowiedzieli się, że w tym roku będziemy nagrywać bajki, zaczęli przysyłać maile z deklaracjami udziału. Zdarzało się, że pisali: „(…) ja chciałbym być nawet szumem drzew, albo mógłbym piszczeć jak myszka, byleby wziąć w tym udział". Chętnych było więcej niż ról, dlatego w rezultacie nagraliśmy dwie bajki – tłumaczy Sylwia Zarzycka, założycielka i prezes Fundacji Między Niebem a Ziemią.
Bajki czytane przez prawników pochodzą z dwóch książek dla dzieci, wydanych przez wydawnictwo Bajka. "Zaczarowane Historie" Marii Ewy Letki i "Czy znacie Wróżkę – Czarownicę?" Elżbiety Pałysz, pozwoliły prawnikom wcielić się w rozmaite role – kotów, smoków, wróżek i strzyg.
Wstępy do bajek czyta dziennikarka Marzena Rogalska, a muzykę skomponował Piotr Rubik.
– To było wspaniałe doświadczenie. Pierwszy raz się spotkałem z prawnikami, którzy czytają bajki. Zawsze „opowiadają je w sądzie", a tu… Bardzo się cieszę, że mogłem wziąć udział w tak wspaniałej inicjatywie. Wyjątkowi ludzie – wspomina kompozytor Piotr Rubik.
Nagranie odbyło się w Studiu Teatru Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego, reżyserował dyrektor teatru Janusz Kukuła.
– Każdy z nas przez udział w tej akcji czuje się obdarowany. Warto dodać, że to, co robi fundacja jest też dobre i ważne dla naszego środowiska. Z jednymi dzięki temu spotykamy się na zupełnie innej, fajnej płaszczyźnie, z innymi w ogóle pewnie nie mielibyśmy miłej okazji się spotkać, gdyby nie projekty fundacji – mówi Krzysztof Wierzbowski, partner zarządzający kancelarii Wierzbowski Eversheds.
– Sama inicjatywna bardzo szlachetna. Zawsze podziwiam ludzi, którzy znajdują czas i tak głęboko potrafią zaangażować się w rzeczy tak trudne. To nie jest Fundacja, która zbiera na odnowę zabytków Krakowa czy Uniwersytet Jagielloński, to jest stykanie się z ludzkimi dramatami życiowymi. Myślę, że jest bardziej cenna niż tylko zbieranie pieniędzy – opowiada prof. Zbigniew Ćwiąkalski, partner kancelarii T. Studnicki, K. Płeszka, Z. Ćwiąkalski, J. Górski.
Ireneusz Walencik
Więcej czytaj na PolskiPrawnik.pl