- Reklama -
środa, 8 maja 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaFormularze podatkoweSerwisy pożyczkowe – eksperyment czy alternatywa

    Serwisy pożyczkowe – eksperyment czy alternatywa

    Serwisy umożliwiające zaciągnięcie pożyczki lub udzielenie jej komuś przez Internet, w Polsce są nową formą, dotychczas nie znaną. Serwisy te są wzorowane na zagranicznych serwisach, takich jak choćby amerykański Prosper (www.prosper.com), czy też brytyjski ZOPA (www.zopa.com). Należy jednak pamiętać, że to co w Stanach Zjednoczonych jest dozwolone, nie koniecznie musi być legalne w Polsce (w USA można legalnie prowadzić firmy w tzw. systemie argentyńskim).
     
    Zastanówmy się jednak jakie korzyści daje nam taki system, a jakie mogą wyniknąć problemy? Teoretycznie pożyczkobiorcy mogą uzyskać znacznie niższe oprocentowanie niż w tradycyjnych instytucjach finansowych. Nie trzeba tutaj również przedstawiać wielu zabezpieczeń i dowodów na wypłacalność. Z kolei osoby oferujące swój kapitał mają szansę ulokować pieniądze na znacznie wyższy procent niż lokata w banku. Koszt udzielenia pożyczki podlega oczywiście negocjacji między dwiema stronami, ale zgodnie z ustawą antylichwiarską, oprocentowanie nie może przekroczyć czterokrotności oprocentowania kredytu lombardowego ogłaszanego przez NBP, co obecnie stanowi 28 % w skali roku. Co ciekawe na pożyczkę mogą liczyć nawet osoby które są zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Długów, czy w BIK. Ryzyko udzielenia pożyczki takiej osobie spoczywa po stronie pożyczkodawcy. Skala pożyczek ma być raczej skromna – od kilkuset do kilku tysięcy złotych.
     
    O ile raczej nie zabraknie osób, które chętnie pożyczą sobie pieniądze za pośrednictwem nowych serwisów pożyczkowych, o tyle powstaje pytanie o bezpieczeństwo inwestowanych środków. Co prawda pożyczkodawcy mają być sprawdzani w dostępnych bazach firm zajmujących się zbieraniem informacji gospodarczych, to największa i najlepsza pod tym względem baza, czyli Biuro Informacji Kredytowej jest niedostępna dla tych instytucji. Po drugie raczej trudno sobie wyobrazić, aby z tych usług korzystały osoby mające udokumentowaną zdolność kredytową i dobrą opinię w bankach. Serwisy raczej przyciągną osoby o niejasnej sytuacji finansowej, które figurują w BIK, czyli te, które nie potrafią uzyskać kredytu w banku. Pożyczenie pieniędzy obarczonych tak dużym ryzykiem, gdzie dochody z inwestycji mają nam przynieść zysk nieznacznie wyższy niż lokata bankowa ocenić trzeba jako sporą lekkomyślność.
     
    Serwisy te nie odpowiadają na jedno z podstawowych pytań, a mianowicie kto będzie odzyskiwał niespłacone pożyczki. Przecież banki dysponujące odpowiednimi służbami windykacyjnymi, prawnikami oraz bankowym tytułem egzekucyjnym, mają z tym wiele problemów. Korzystają ponadto z firm windykacyjnych, które zarabiają na działalności windykacyjnej całkiem nieźle. Kto będzie prowadził i finansował windykację tych pożyczek, tym bardziej że nie ma nie tylko umowy pisemnej ale praktycznie żadnych dowodów, które mogłyby zostać przedstawione w sądzie w celu uzyskania odpowiedniego orzeczenia.     
     
    Pojawia się jednak pytanie jak mimo wszystko na tego typu ofertę zareagują Polacy. Jeśli system się przyjmie, będzie to dodatkowy impuls dla banków aby wprowadzić oferty jeszcze korzystniejsze dla swoich klientów, choć nie sądzę aby zbyt szybko banki dostrzegły tutaj zagrożenie.
     
     Zasady funkcjonowania nowych portali finansowych oferujących pożyczki mają być zbliżone trochę do akcji na portalu Allegro. Za pośrednictwo między kredytobiorcami a kredytodawcami będzie pobierana drobna prowizja w wysokości od 0,5 do 1 procenta.
     
    Zasada działania jest dość prosta. Osoba, która chce pożyczyć w sieci określoną sumę pieniędzy wystawia swoją ofertę na przetarg. Decyzja o tym komu i za ile pożyczymy zależy tylko i wyłącznie od nas. Kiedy wszystkie zasady są ustalone, pieniądze przelewamy bezpośrednio na konto klienta. Zasada jest prosta – im więcej użytkowników będzie miał dany portal pożyczkowy – tym większe są szanse, że korzystnie pożyczymy swoje pieniądze. Jest to analogiczne do funkcjonowania serwisów aukcyjnych jak Allegro. Każdy ze sprzedawców zdaje sobie sprawę z tego, że istnieje o wiele większe prawdopodobieństwo sprzedania swoich produktów na Allegro niż na Świstaku, który ma o wiele mniejszą liczbę użytkowników oraz odwiedzin.
     
    Jakie są konsekwencje podatkowe transakcji przeprowadzonych za pośrednictwem portali pożyczkowych? Osoby udzielające pożyczek będą musiały zapłacić podatek od dochodów kapitałowych, czyli tzw. podatek Belki (19 procent od dochodu w postaci zarobionych odsetek). Z kolei pożyczkobiorcy muszą się liczyć z 2-procentowym podatkiem od czynności cywilnoprawnych (PCC). Obowiązek zapłaty PCC nie występuje w sytuacji kiedy kwota pożyczki nie przekroczy w ciągu trzech lat 5 tysięcy złotych od jednej osoby lub 25 tysięcy złotych pożyczonych od kilku osób.
     
    Komisja Nadzoru Finansowego przygląda się uważnie nowych graczom na rynku finansowym. Jej działanie jest jednak na razie jedynie ograniczone do kontrolowania czy przestrzegana jest ustawa antylichwiarska.
     
    ZLEĆ NAM ODZYSKANIE TWOICH PIENIĘDZY / PROWADZENIE SPRAWY / PRZYGOTOWANIE PISMA (więcej szczegółów – http://www.serwisprawa.pl/zlec-sprawe-adwokatowi).
    Poprzedni artykuł
    Następny artykuł
    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE